Relacja tekstowa
W jedynym środkowym meczu Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, naprzeciw siebie stanęły zespoły Capgemini oraz Firma ZK Grzybowice. W lepszej sytuacji przed rozpoczęciem tego spotkania, byli gracze rozstawieni w roli gospodarzy, którzy mieli na swoim koncie 7 punktów. Przed tygodniem gracze Capgemini, rywalizowali z drużyną FAMUR SA. Gospodarze pokonali wówczas swoich przeciwników w rozmiarach 8:1, większość bramek zdobywając w drugiej części tamtego pojedynku. Natomiast goście przed tym spotkaniem, byli w posiadaniu 2 ligowych „oczek”. W ubiegły wtorek zawodnicy Firmy ZK Grzybowice, nie stawili się na swój mecz przeciwko ekipie Netology, za co zostali ukarani walkowerem. Konfrontacja rozpoczęła się od dość wyrównanej gry obu zespołów, choć w pierwszych minutach rywalizacji, to gospodarze stwarzali sobie groźniejsze sytuacje pod bramką rywali. Pierwszy gol w tym starciu padł już w 3 minucie, kiedy to zawodnik Capgemini – Grzegorz Nguyen Khac, wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po tym trafieniu gospodarze poszli za ciosem, już 5 minut później podwyższając prowadzenie na 2:0, za sprawą gola którego strzelił Nabil Boukarch. Po utracie drugiej bramki, do odważniejszych ataków ruszyli natomiast goście, co szybko przyniosło im korzyść, bowiem już w 9 minucie gry, gola kontaktowego dla Firmy ZK zdobył Sebastian Kujawa. W pierwszej odsłonie, pomimo kilku dogodnych okazji z obu stron, nie oglądaliśmy już bramek i przy zmianie stron widniał wynik 2:1. Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze Capgemini, już trzy minuty po wznowieniu gry przez arbitra, zdobywając swoje trzecie trafienie. Jednak wraz z upływem czasu po przerwie, to zawodnicy z Grzybowic zaczęli przejmować inicjatywę na placu gry. Najpierw w 30 minucie gola kontaktowego dla gości zdobył Dawid Maciaszczyk, a kilka chwil później Sebastian Kujawa ustalił wynik na 3:3. Takim też rezultatem zakończyło się to spotkanie i obie ekipy musiały zadowolić się zainkasowaniem 1 punktu.
