Sportowa Liga Firm - Silesia Piłka nożna

Capgemini vs Freshmed

Capgemini
2 - 6
Freshmed
Full Time

Relacja tekstowa

Na zakończenie ostatniego dnia Ligi Letniej 2020 zaserwowane zostało danie główne. Przewaga lidera tabeli po ostatniej porażce z ProPoint Gliwice zmalała do jednego punktu i tylko zwycięstwo w ostatniej kolejce dawało Freshmed tytuł mistrzowski, bez konieczności oglądania się na wyniki rywali. Capgemini również miało o co grać. Pozostawali bowiem oni w grze o czwarte miejsce, a więc ostatnią lokatę, która gwarantowała udział w Ekstraklasie w przyszłym sezonie. Mecz miał zatem spory ciężar gatunkowy, co zwiastowało sporo emocji. Początek spotkania należał do graczy Capgemini, którzy próbowali zaskoczyć rywali strzałami z dystansu, jednak w kolejnych próbach brakowało im celności. Jedni i drudzy mieli swoje okazje do zdobycia bramki, ale oba gole jakie padły w pierwszej połowie, po jednym dla obu stron, były efektem błędów bramkarzy. Początek drugiej części gry przyniósł powtórkę sprzed przerwy. Na trafienie Freshmedu, odpowiedział Mikołaj Krysiak i wynik ponownie był remisowy. Taki rezultat nie gwarantował tytułu liderowi tabeli, przy ewentualnym zwycięstwie ProPointu, mógł wypuścić mistrzowstwo z rąk, zatem musiał walczyć o pełną pulę. Gdyby strzał Konrada Odziemka trafił do siatki, a nie w poprzeczkę, Capgemini wyszłoby po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie i Freshmed zmuszony byłby gonić wynik, ale tym razem szczęście było po stronie graczy w czarnych koszulkach. Końcówka spotkania należała już do faworyta. Duża w tym zasługa Kamila Andrzejewskiego, który w sześć minut skompletował hat-tricka i dołożył sporych rozmiarów cegiełkę do zwycięstwa swojej drużyny. Freshmed nie miał tak łatwej przeprawy, jakby mógł wskazywać na to końcowy rezultat, ale ostatecznie sięgnął po trzy punkty i po dwóch wicemistrzostwach, zapewnił sobie pierwszy tytuł, z czteropunktową przewagą nad drugim ProPointem, który zakończył rozgrywki porażką.

Film