Relacja tekstowa
Faworytem do zwycięstwa w starciu pomiędzy Sopra Steria a Express Heroes, przed rozpoczęciem gry na murawie, była drużyna rozstawiona w roli gościa. Po 4 seriach gier sezonu wiosennego 1 Ligi Sportowej Ligi Firm, piłkarze Express Heroes zajmowali 3 pozycję w tabeli, mając na koncie 7 punktów. Przed tygodniem goście pokonali drużynę DRiV Gliwice+ 9:3, co było dla nich drugą wygraną z rzędu. Natomiast gospodarze przed tą kolejką, znajdowali się na ostatniej lokacie w stawce, mając w dorobku 2 „oczka”. Rywalizacja w tym meczu rozpoczęła się od dość wyrównanej gry obu zespołów, jednak wraz z upływem czasu, to gracze Express Heroes przejmowali coraz większą kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Goście wyszli na prowadzenie w 7 minucie, a z trafienia cieszył się Artem Kryvenko. Natomiast już 60 sekund później ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie swojej ekipy. W kolejnych minutach zawodnicy Express Heroes kontynuowali swoją dobrą grę, strzelając kolejne bramki. Goście całkowicie zdominowali pierwszą część spotkania i przy zmianie stron widniał wynik 0:5. Po przerwie obraz gry na murawie się nie zmienił. Chwilę po wznowieniu meczu przez arbitra, Vitalii Pshenychnyi zdobył dla Express Heroes kolejne dwie bramki, praktycznie przesądzając to, która drużyna zgarnie w tym pojedynku komplet punktów. Choć w 24 minucie Łukasz Mazela zdobył gola dla ekipy Sopra Steria, to jak się później okazało, było to jedyne trafienie dla gospodarzy w tym spotkaniu. Ostatecznie Sopra Steria uległa rywalom w rozmiarach 1:13, ponosząc trzecią porażkę z rzędu w rundzie wiosennej.