Relacja tekstowa
Obie drużyny spotkały się ze sobą już po raz drugi w tym sezonie. Przed miesiącem, jeszcze przed podziałem tabeli na grupy, BMZ Poland niespodziewanie pokonał Plastic Omnium 4:2. Na zakończenie rozgrywek dla tych pierwszych był to mecz o przysłowiową pietruszkę, bowiem nie mogli już oni ani awansować wyżej, ani też spaść niżej niż czwarte miejsce, z kolei drudzy nie tylko chcieli się zrewanżować za wspomnianą porażkę, ale walczyli o wygranie swojej grupy, a fotel lidera gwarantowało im tylko zwycięstwo. Plastic Omnium nie mógł wyobrazić sobie lepszego początku spotkania. Już w pierwszej akcji tego starcia Rafał Białek wykorzystał podanie Adriana Modelskiego i posłał piłkę do bramki rywala. Taki początek nie sprawił jednak, że worek z bramkami błyskawicznie się rozwiązał, a na kolejne trafienia trzeba było czekać aż do końcówki pierwszej części gry, kiedy lider tabeli Grupy 13-18 dołożył dwa gole. Mogło się wydawać, że mecz jest już rozstrzygnięty, jednak BMZ nie powiedział ostatniego słowa. Dwie bramki Michała Czyrnego sprawiły, że kwestia ostatecznego rozstrzygnięcia znów stała się sprawą otwartą, ale jak się okazało na bardzo krótko. Plastic Omnium szybko pozbawił przeciwnika złudzeń, zdobywając trzy kolejne gole w trzy minuty. Końcówka spotkania przyniosła kapitalną wymianę ciosów, obie strony trafiały trzykrotnie, ale przewaga lidera tabeli z pierwszej połowy zadecydowała o jego zwycięstwie. Gracze Plastic Omnium zapomnieli już chyba o początku sezonu, gdy przez 6 kolejek nie udało im się wygrać spotkania, a passa czterech kolejnych zwycięstw sprawiła, że wygrali oni Grupę 13-18 i w dobrych nastrojach przystąpią do rywalizacji w Pucharze Ligi.
