Relacja tekstowa
Mecz pomiędzy Capgemini a ProPoint Gliwice, zapowiadał się jako starcie zespołów, które w fazie zasadniczej sezonu letniego Sportowej Ligi Firm, występowały w grupie B. W pierwszej części bieżących rozgrywek, z lepszej strony zaprezentowali się zawodnicy rozstawieni w roli gości, którzy wygrali wszystkie swoje spotkania. Przed tygodniem gracze z Gliwic, pokonali ekipę OSOZ w stosunku 6:1, kontrolując przebieg tamtego pojedynku, przez pełne 40 minut. Natomiast gospodarze w rundzie zasadniczej, uplasowali się tuż za swoimi rywalami, na przestrzeni pięciu spotkań, tracąc do nich 5 „oczek”. W swoim poprzednim meczu piłkarze Capgemini, podzielili się punktami z drużyną Eco Dla Firm, po remisie 4:4. Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu zespołów, które przede wszystkim szczelnie broniły dostępu pod własne pole karne. Pierwsza bramka w tym meczu, padła dopiero w 10 minucie gry, a gola dającego prowadzenie gospodarzom zdobył Konrad Odziemek. To trafienie zdecydowanie ożywiło rywalizację na boisku, a gości zmusiło do szybkiego odrabiania strat. W 14 minucie Adam Sokół trafiając dla ekipy z Gliwic, doprowadził do remisu 1:1, a już dwie minuty późnej Michał Barciaga wyprowadził zespół ProPoint na prowadzenie 2:1. Idąc za ciosem, goście przed przerwą zdołali jeszcze raz pokonać bramkarza przeciwników, wypracowując sobie dwubramkowe prowadzenie. Po zmianie stron gracze Capgemini, błyskawicznie zdobyli gola kontaktowego. Już w 21 minucie gry trafieniem na 2:3 popisał się Dawid Zatorski. W drugiej części spotkania obie ekipy raz za razem, marnowały kolejne okazje bramkowe i gdy wydawało się, że to piłkarze z Gliwic zgarną 3 punkty, w końcówce rywalizacji gospodarze zdołali wyrównać stan meczu na 3:3. Dla zawodników gości ten remis, oznaczał pierwszą utratę punktów w bieżącym sezonie.
