Relacja tekstowa
Spotkanie pomiędzy GEFCO Polska a Voestalpine zapowiadało się jako mecz z gatunku tych, o przysłowiowe sześć punktów. Zarówno gospodarze jak i goście do tej pory wygrali tylko po jednym spotkaniu, dlatego też bardzo potrzebowali punktów. Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów, które starały się utrzymywać piłkę jak najdłużej we własnym posiadaniu. Jednak już w 3 minucie meczu gola otwierającego wynik zdobył Mateusz Bryk, dając tym samym prowadzenie zespołowi gości. Piłkarze Voestalpine nie cieszyli się jednak z prowadzenia zbyt długo, gdyż już w kolejnej akcji po wznowieniu gry, piłkę do własnej siatki nieszczęśliwie skierował Kamil Opara, dając tym samym wyrównanie 1:1. W pierwszej części gry oba zespoły stworzyły jeszcze po kilka dogodnych okazji bramkowych, jednak żadnej z drużyn nie udało się już trafić do siatki przeciwników. Na początku drugiej połowy mecz stał się bardziej otwarty, co przyniosło efekt w postaci bramek. Najpierw w 24 minucie prowadzenie graczom występującym w fioletowych strojach dał Mateusz Bryk, a już 3 minuty później do ponownego remisu doprowadził Przemysław Książek. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, piłkarze GEFCO po jednym z ataków w końcówce spotkania zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Gola na wagę 3 punktów dla „Niebieskich” zdobył w 36 minucie Krzysztof Dudek. GEFCO pokonało Voestalpine 3:2, dzięki czemu zyskało najlepsze położenie wśród drużyn z końca tabeli 1 Ligi.
