Relacja tekstowa
Drugie spotkanie w niedzielne popołudnie na boisku numer 3. odbyło się pomiędzy Voestalpine a GEFCO Polska. Faworytem wydawała się ekipa Voestalpine, która zaczęła spotkanie rewelacyjnie, strzelając szybką bramkę dosłownie w pierwszych sekundach meczu. Chwilę później sytuacja się powtórzyła i zawodnicy w fioletowych strojach wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Pierwsza połowa, mimo podniesienia się z kolan piłkarzy GEFCO Polska, odbyła się pod dyktando Voestalpine. Druga połowa stała na wysokim poziomie, a wytypowanie zwycięzcy było bardzo trudne. Wreszcie zawodnicy GEFCO Polska zaczęli stwarzać dogodne dla siebie sytuacje a strzały z dystansu w Ich wykonaniu, podziwiałby niejeden rasowy snajper. Bramkarz Voestalpine miał pełne ręce roboty, co rusz, spodziewać się musiał strzałów z dystansu, co kilkukrotnie kończyło się golem dla oponentów, którzy usilnie gonili wynik. Emocje w samej końcówce sięgały zenitu, gdy po pięknej bramce ekipy GEFCO, doprowadzili do remisu. Zimna krew przeciwników dała im kilka szans, co ostatecznie przerodziło się w jedną, upragnioną bramkę, dającą ostateczny wynik 6:5 dla Voestalpine. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Wojciech Kowalski, strzelec trzech bramek i trzech asyst (Voestalpine) oraz Krzysztof Kilian, zdobywca trzech bramek (GEFCO Polska).
