Relacja tekstowa
Obie drużyny miały ostatnio sporo powodów do radości. Voestalpine co prawda przegrał niedawno z PACCOR, ale wciąż z bardzo dobrym dorobkiem punktów plasował się w czołówce z dużą szansą na medale, będąc w grupie, która ucieka rywalom. Z kolei Keywords Studios po serii porażek, które można tłumaczyć frycowym debiutanta, wygrał dwa mecze z rzędu i przesunął się w górę tabeli. Wydawało się, że przedłużyć passę będzie trudno, bowiem to wyżej notowany przeciwnik był faworytem, tymczasem końcowy rezultat tego starcia można odbierać w kategorii niespodzianki, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozmiary zwycięstwa formalnych gości. Dobre występy w poprzednich kolejkach dały, widoczną gołym okiem, pewność siebie w poczynaniach graczy Keywords Studios i to oni byli stroną przeważającą od pierwszych minut. Gdy Voestalpine zdobył gola kontaktowego na 1:2, można było spodziewać się jeszcze zwrotu akcji, ale później to rywale systematycznie powiększali przewagę, punktując wyżej notowany zespół. Voestalpine poniósł zatem drugą porażkę w sezonie, ale inne drużyny z czołówki również zanotowały wpadki, więc nadal pozostaje w grze o tytuł. Z kolei zawodnicy Keywords Studios pokazali, że w tej lidze nie będą bali się nikogo.