Relacja tekstowa
LM Gliwice Rybnicka szuka szczęścia w kolejnym starciu, mającym dać im przede wszystkim doświadczenie i dobrą zabawę. Nie skupiając się na wyniku i może wyrzucając myślenie o brakach, wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie ku zdziwieniu ekipy PACCOR. Rywal LM Gliwice Rybnicka w tym sezonie wygrał 4 z 5 spotkań i nie musiał się jeszcze za często mierzyć z taką sytuacją. PACCOR w stresie uciekającego czasu gry, próbował wielu wariantów nie dających powodzenia. Na pewno to nie był ich najlepszy dzień, ale poziom jaki prezentują na co dzień, nie pozwoli tak tego zostawić. W 30 minucie zawodnicy PACCOR wyszli na prowadzenie, co chyba odblokowało im umysły mówiąc, że można i idziemy po swoje. Nie starczyło też sił piłkarzom LM Gliwice Rybnicka, aby nadążyć za coraz szybszym tempem. PACCOR zmieścił piłkę w siatce bramkarza rywali jeszcze dwukrotnie, niszcząc obraz tego trudnego meczu, przy którym wynik końcowy wydaje się przyjemny jak zwykle. Taką grę LM Gliwice Rybnicka chcemy oglądać, zaś PACCOR dziś pokazał sobie, że w kryzysowych momentach stanowi zespół i bez paniki wykonuje dobrze swoje zadania na murawie.
