Relacja tekstowa
Faworytem do zgarnięcia kompletu punktów, w starciu pomiędzy ZZG Mysłowice-Wesoła a Capgemini, był zespół rozstawiony w roli gospodarza. Zawodnicy ZZG dotychczas w sezonie jesiennym Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, wygrali wszystkie swoje spotkania. Przed tygodniem gospodarze, rywalizowali z ekipą Politechniki Śląskiej. Gracze z Mysłowic wygrali wówczas 7:4, większość bramek zdobywając w drugiej części meczu. Natomiast goście w bieżącej kampanii, odnieśli dotychczas tylko jedno zwycięstwo. W swoim poprzednim pojedynku zawodnicy Capgemini, pokonali drużynę FAMUR SA w rozmiarach 5:0, przeważając w spotkaniu przez pełne 40 minut gry. Rywalizacja rozpoczęła się, od mocnego uderzenia piłkarzy gości. Już w 2 minucie bramkę otwierającą wynik tej konfrontacji zdobył Jakub Materla, dając prowadzenie swojemu zespołowi. Po tym golu zawodnicy Capgemini chcieli pójść za ciosem, jednak ich kolejne strzały, nie mogły znaleźć drogi do siatki przeciwników. Gospodarze zdołali odpowiedzieć rywalom dopiero w 15 minucie, kiedy to Adam Wilczek dał remis ekipie ZZG Mysłowice-Wesoła. Po tym trafieniu, to gracze występujący w ciemnych strojach przejęli inicjatywę na placu gry, nie oddając jej już do przerwy. W 17 minucie Mateusz Malec wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, a kilkadziesiąt sekund później Tomasz Baran podwyższył wynik na 3:1. Takim też rezultatem zakończyła się pierwsza odsłona, w której to piłkarze ZZG wypracowali sobie dobrą zaliczkę. Drugie 20 minut lepiej rozpoczęli gospodarze, już w 23 minucie podwyższając prowadzenie, po golu którego strzelił Tomasz Baran. Jednak na to trafienie błyskawicznie odpowiedzieli gracze Capgemini, już 60 sekund później zdobywając swoją drugą bramkę, której autorem był Marek Haniok. Wraz z upływem czasu po przerwie, inicjatywę na placu gry zaczęli przejmować goście, jednak nie przekładało się to na ich kolejne bramki. W końcówce meczu, oba zespoły zaliczyły po jeszcze jednym trafieniu i ostatecznie to zespół ZZG Mysłowice-Wesoła pokonał Capgemini 5:3.
