Relacja tekstowa
Mecz został zweryfikowany jako walkower, ze względu na wystąpienie w nim niezgłoszonego zawodnika w drużynie COLDGROUP.
W ostatnim poniedziałkowym starciu w grupie C, na boisko treningowe Stadionu Śląskiego, wybiegli zawodnicy COLDGROUP oraz JAREMAR. Obie ekipy do tego meczu przystępowały w dobrych nastrojach, po ubiegłotygodniowych zwycięstwach. Jednak sytuacja w tabeli kazała przypuszczać, że stroną dominującą w tej konfrontacji, mogą być gracze rozstawieni w roli gości. Jednak samo spotkanie rozpoczęło się zupełnie inaczej. Od pierwszych minut pojedynku, w oczy rzucała się bardzo ryzykowna strategia piłkarzy JAREMAR, o tym aby grać z wysoko wysuniętym bramkarzem. Owszem stwarzało to przewagę liczebną podczas ataku pozycyjnego, jednak prowokowało również bardzo groźne kontry i strzały dystansowe rywali, do niemalże pustej bramki. Pierwszy gol w tym meczu padł w 9 minucie rywalizacji, a z trafienia cieszył się zawodnik COLDGROUP – Michał Tobik. Po upływie zaledwie 60 sekund, gospodarze ponownie trafili do bramki rywali, a tym razem na listę strzelców wpisał się Tomasz Landratkiewicz. Po tym golu do jeszcze odważniejszych ataków ruszyli goście, co po raz kolejny sprokurowało groźną kontrę przeciwników. W 17 minucie ponownie dla gospodarzy trafił Michał Tobik, wyprowadzając swój zespół na wysokie trzy bramkowe prowadzenie. Przed przerwą piłkarzom JAREMAR udało się jednak złapać kontakt z przeciwnikami, po bramce Mateusza Bystrzowskiego, zdobytej w końcowych fragmentach pierwszej połowy. Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli goście, którzy już w 23 minucie zdobyli gola dającego nadzieję na remis. Jednak powrót do gry z lotnym bramkarzem, po zmianie stron nie przyniósł niczego dobrego zawodnikom JAREMAR. Gra w drugich 20 minutach toczyła się w „systemie gol za gol”, co ostatecznie przyniosło wysoki wynik 8:5, na korzyść gospodarzy. Zawodnikiem spotkania został wybrany Michał Tobik, który zdobył w tym spotkaniu aż 7 bramek dla ekipy COLDGROUP.
