Relacja tekstowa
Ostatnim starciem poniedziałkowych zmagań na boisku numer 3 był pojedynek pomiędzy Freshmed a COLDGROUP. Faworyt od początku ruszył do ofensywy, spychając przeciwników do głębokiej obrony. Twierdza nie przetrwała długo, bowiem w 4 minucie Bartosz Stolarski zdobył pierwszego gola w tym meczu. Czarni wciąż atakowali, COLDGROUP starał się odpowiadać kontrami, lecz ich strzały lądowały daleko za linią końcową. W 11 minucie mieliśmy już 2:0 do bramce Zagórskiego, a w 15 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Stolarski, który ustalił wynik do przerwy. Spora zaliczka przed zmianą stron tylko napędzała faworyta. W 21 minucie Zagórski trafił na 4:0, a po nim dublet dołożył Robert Wolniewicz. Od tego momentu Freshmed zaciął się na długo, co wykorzystali zawodnicy COLDGROUP. Dwa trafienia w dwie minuty autorstwa Tomczyka oraz Szczecha dodały wiatru w żagle zawodnikom w jasnych koszulkach, którzy poczuli szansę na odrobienie strat. W 35 minucie Adrian Szczech po raz kolejny trafił do bramki przeciwnika, dzięki czemu końcówka stała się niezwykle emocjonująca. Czas działał na korzyść Freshmed, który doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Czarni zdołali obronić wyniku, a w 38 minucie Mateusz Majchrzak ustalił wynik na 7:3, dzięki czemu komplet punktów trafia na konto faworyta.
