Relacja tekstowa
Faworytem starcia pomiędzy Honeywell a Prestige, przed rozpoczęciem rywalizacji, była drużyna rozstawiona w roli gościa. Zawodnicy Prestige przed tym spotkaniem, zajmowali miejsce na najniższym stopniu podium, w tabeli 3 Ligi Sportowej Ligi Firm, z pięcioma wygranymi na koncie. Przed tygodniem goście pokonali ekipę ING Banku Śląskiego w stosunku 9:5, większość bramek zdobywając w drugiej połowie meczu. Natomiast gospodarze to na tę chwilę, najsłabsza drużyna w stawce. Zawodnicy Honeywell przegrali dotychczas wszystkie swoje konfrontacje, tracąc w nich wiele goli. W poprzednim starciu gospodarze musieli uznać wyższość zespołu Turbo-tec, ulegając swoim rywalom 1:12. Rywalizacja rozpoczęła się od zdecydowanej przewagi piłkarzy gości, którzy od pierwszych minut narzucili przeciwnikom swój styl gry. Zawodnicy Prestige w szybki sposób przechodzili z formacji obrony do ataku, kilkoma podaniami przedostając się pod pole karne rywali. Pierwszy gol w tym meczu padł w 6 minucie, a trafienie otwierające wynik spotkania zaliczył Serge Nahle. Już minutę później ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie swojej ekipy na 2:0. Po tej bramce ofensywa zawodników Prestige trwała nadal. Goście zdobywali kolejne gole, przy zmianie stron prowadząc 7:0. Choć gracze Honeywell próbowali przeciwstawić się przeciwnikom, byli bardzo nieskuteczni w pobliżu bramki rywali. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Nadal na boisku dominowali goście, którzy w zaledwie 4 minuty po przerwie, zdobyli kolejne 5 bramek. W drugiej połowie przewaga zawodników Prestige rosła z każdą kolejną minutą, a ich licznik ostatecznie zatrzymał się na 21 trafieniach. Honorowego gola dla gospodarzy w 26 minucie zdobył Brahim, a bramka ta była dopiero 11 trafieniem dla graczy Honeywell w sezonie zimowym. Natomiast goście dzięki wygranej, utrzymali trzecią lokatę w tabeli 3 Ligi.