Relacja tekstowa
Obie drużyny łączą nie tylko identyczne barwy, ale również fakt, że rozpoczęły sezon podobnie, od dwubramkowych porażek, zatem bezpośrednie spotkanie było okazją do otworzenia punktowego konta dla jednych i drugich. Dość niespodziewanie w tym meczu dominowała ekipa beniaminka, a więc Habasitu, który już do przerwy prowadził 4:0, w zasadzie już w pierwszej połowie rozstrzygając losy rywalizacji. Novichem starał się odgryzać rywalowi, jednak bardzo dobre zawody rozgrywał stojący między słupkami Igor Kowal, który w kilku sytuacjach w świetnym stylu zatrzymywał strzały przeciwników. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Nadal mecz był bardzo otwarty, z dużą ilością sytuacji, a gracze Habasitu, podobnie jak w pierwszej części, czterokrotnie znaleźli drogę do bramki rywali. Sposób na bramkarza beniaminka znaleźli w końcu także gracze Novichemu, ale dwa trafienia to było zdecydowanie zbyt mało by wywalczyć jakąkolwiek zdobycz. Habasit w bardzo dobrym stylu sięgnął zatem po pierwszy komplet punktów na poziomie 2 ligi, z kolei jego poniedziałkowy przeciwnik pozostaje z zerowym dorobkiem na koncie.