Relacja tekstowa
Języczkiem uwagi tego dnia był zespół Śląskich Składów Węgla, który od niedawna musi radzić sobie z rolą faworyta niemal w każdym meczu. Pokrzyżować im szyki próbował zespół ING Tech Poland, który ma papiery na to by zagrać porządne spotkanie i postraszyć najgroźniejszych rywali. Ciężko było nadążyć kiedy niemal po rozpoczęciu meczu wynik się zmieniał, na tak błyskawiczne korekty nikt nie był gotowy. Faworyt błyskawicznie rozszyfrował ekipę ING Tech Poland i po 20 minutach prowadził aż 9-0. W drugiej połowie charakter pokazał outsider i potrafił znacznie lepiej antycypować to co zrobią rywale. W ich poczynaniach przejawiał się w końcu element pewności siebie. Zdołali trafić kilka razy do bramki, sami nie pozostając przy czystym koncie, ale każdy obserwujący zdołał trochę zapomnieć już o pogromie w pierwszej połowie, a to też trzeba umieć. Ostatecznie spotkanie skończyło się wynikiem 14-3 i po tej kolejce prowadzą w II lidze o punkt przed graczami Inmedium.pl II.