Relacja tekstowa
Mimo iż obie drużyny plasowały się przed tym spotkaniem w dolnej połowie tabeli, to jednak jedni i drudzy pokazali już wcześniej, że gra ofensywna jest ich mocną stroną, zatem nie dziwi spora ilość goli z w tym spotkaniu. Mecz rozkręcał się jednak powoli i dopiero po przerwie worek z bramkami rozwiązał się na dobre. W pierwszej części gry, choć sytuacji nie brakowało, to oba zespoły trafiły tylko po jednym razie. W 5 minucie spotkania prowadzenie CC Maksimum dał Paweł Kachel, z kolei rywale odpowiedzieli w końcówce tej odsłony meczu bramką Przemysława Musialika. Katowiczanie, którym przed przerwą brakowało nieco skuteczności, w drugiej połowie dali popis gry i zdobyli aż siedem goli, zapewniając sobie zwycięstwo. NC+ ponownie zagrało nieźle w ataku, jednak nieszczelna defensywa zadecydowała o tym, że zespół ten czwarty mecz z rzędu kończy bez wygranej. CC Maksimum dzięki temu zwycięstwu przeskoczyło w tabeli swojego czwartkowego rywala i awansowało do górnej połowy stawki, jednak doścignąć czołową piątkę na ostatniej prostej sezonu może być bardzo trudno.