Relacja tekstowa
Solidni w tym sezonie piłkarze Lubotech&Asero uchodzili za faworytów, przeciwko będącym w dolnej części tabeli rywalom z Geodisu. Obie druzyny wygrały swoje mecze w poprzedniej kolejce i zamierzały podtrzymać dobrą passę. Jako pierwszy prowadzenie objął Geodis, w 5. minucie trafił po raz pierwszy tego dnia Daniel Wierzbicki. Lubotech wyrównał dzięki Adrianowi Drożdżowi w 11. minucie, ale jego zespół nie utrzymał koncentracji i minutę później znów znalazł się na deficycie. Po kolejnym wyrównaniu w 14. minucie, historia się powtórzyła – Geodis objął po raz trzeci prowadzenie w dwie minuty później. Do remisu w 17. minucie po raz kolejny doprowadził Drożdż… i cały schemat tego spotkania się powtórzył. Geodis trafił w następnej akcji i na przerwę schodził prowadząc 4:3. Szaleństwo tego spotkania zakręciło w głowach gospodarzom, którzy po przerwie nie nadążali za świetnie dysponowanymi rywalami. Geodis wygrał drugą połowę 3:0, a całe spotkanie 7:3 pokazując, że nie ma zamiaru żegnać się z 2 Ligą. Natomiast po kolejnej niespodziewanej wpadce Lubotech&Asero prawdopodobnie będą musieli zadowolić się miejscem w środku stawki.
