Relacja tekstowa
Święto pod nazwą festiwalu strzeleckiego widniało w głowach graczy UMWŚ, zabawę chcieli im popsuć piłkarze Sygnity. Rozmowy na temat szans zespołu Sygnity szybko ucięli faworyci obejmując prowadzenie po golu Roberta Knapika, który dopiero rozpoczynał swoje show. Powiedzieć, że gracz ten zanotował hat-tricka już w 19 minucie, to jak nic nie powiedzieć. Bo jak przekonaliśmy się później, Robert Knapik potrafił wbijać piłkę do siatki rywali aż 5 krotnie. Niewiele do powiedzenia mieli gracze Sygnity, ale na osłodę potrafili zakończyć akcję bramkową z sukcesem, poprawiając wynik na 1-5. Gdy rozpoczęła się druga cześć gry, rozpoczęło się też spoglądanie na tabele z bramkami i asystami. Nie bez powodu, bo dominator, UMWŚ sięgał po bramki coraz ładniejszej urody, ewidentnie zabawiając się z rywalami. Do końca walczyli piłkarze Sygnity zmieniając jedynie kosmetycznie wynik, który i tak można uznać dla nich za klęskę. Rezultat 10-2 oznacza nie tylko utrzymanie szans na walkę o 2 miejsce dla UMWŚ ale też wyróżnienie dla Roberta Knapika i Mariusza Kwiecińskiego. Pierwszy zostaje królem strzelców ,drugi natomiast z 4 asystami prowadzi w tej statystyce.
