Relacja tekstowa
Ewidentnie brakuje szczęścia drużynie Autopartner, która dwukrotnie w tym sezonie dzieliła się punktami i wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo. Ten smak zna już drużyna Izoblok. Mimo to mogliśmy spodziewać się bardzo wyrównanego starcia. Od pierwszych minut biali atakowali, jednak z powodu braku zmienników musieli oszczędzać siły. Autopartner z czasem przejął inicjatywę, jednak nie potrafił przełożyć jej na wynik. W pierwszej połowie wystarczyły dwie kontry, by Sebastian Wrzeszcz wyprowadził swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Po zmianie stron czerwoni rzucili się do odrabiania strat, jednak przed dłuższą część czasu bili głową w mur. Mimo bramki kontaktowej w 36 to Izoblok zdobył komplet punktów.