Relacja tekstowa
Stawką tego meczu dla obu drużyn było przełamanie, bowiem jedni i drudzy mieli za sobą passę meczów bez zwycięstwa. RAControls w czterech spotkaniach poprzedzających poniedziałkową potyczkę dwukrotnie zremisowali i dwa razy przegrali, z kolei Hire Right jeszcze wiosną nie zapunktowało, siedem razy schodząc z boiska pokonanym. Mimo fatalnej serii, gracze w niebieskich koszulkach mieli już niedawno przebłyski niezłej formy i od pierwszych minut tego meczu pokazali, że zamierzają walczyć o premierową wygraną w tym sezonie. Hire Right miało okazje by wyjść na prowadzenie już na początku spotkania, jednak nieskuteczność i nonszalancja pod bramką rywala sprawiły, że ta sztuka powiodła się dopiero po kwadransie gry. Gdy RAControls doprowadziło do wyrównania w 20 minucie, wydawało się, że remis do przerwy będzie nieuchronny, ale przeciwnik zdołał jeszcze odpowiedzieć jednym trafieniem. Hire Right prowadziło zatem do przerwy, jednak w drugiej połowie zupełnie opadło z sił i oddało pole rywalom, którzy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, strzelając w ostatnich 10 minutach cztery gole. Co ciekawe, wynik na 5:2 ustalił Józef Smoleń trafiając bezpośrednio z rzutu… rożnego.
