Relacja tekstowa
Spotkanie to zapowiadało się niezwykle ciekawie, bowiem obie drużyny mają jeszcze zapewne chrapkę na awans, a prezentowana forma w ostatnich kolejkach pokazywała, że zarówno w przypadku jednych, jak i drugich promocja szczebel wyżej jest realna. Grupa Zarmen ugrała w poprzednich meczach cztery oczka na rywalach z podium, z kolei Hard Plast miał za sobą passę trzech wygranych z rzędu. Tyszanom nie udało się jednak przedłużyć tej serii, głównie ze względu na słabszą pierwszą połowę poniedziałkowej potyczki, bowiem to przerwy to rywale prowadzili 3:0, choć strzelanie rozpoczęli dopiero po kwadransie gry. W drugiej połowie Hard Plats wziął się do odrabiania strat, „doszedł” nawet przeciwników na jedną bramkę i jeszcze miał okazję do doprowadzania do remisu, gdy piłka trafiła w słupek. Gracze Grupy Zarmen mogli wtedy odetchnąć, stwierdzili, że nie będą kusić losu i końcówce spotkania zaczęli wyprowadzać groźne kontry, które zakończyły się hat-trickiem Patryka Musiała. Tyszanie ponieśli zatem druga porażkę w sezonie, jednak biorąc pod uwagę fakt, że cała czołówka ma rozegranych więcej spotkań niż Hard Plast, wciąż pozostają oni w grze o podium.
