Relacja tekstowa
Drużyna Geodis po falstarcie w pierwszej kolejce musiała udowodnić, że jej ambicje sięgają powrotu do I ligi. Jednak 20 minut spotkania można było porównać do weekendowego wypadu z kumplami na miasto. Geodis przyjął „dwa szybkie” (kolejno w 1 i 3 minucie meczu), przez co zaczął reagować chaotycznie i niedokładnie, dlatego też chęć odwetu była słabsza niż szeregi dobrze ustawionej w defensywie ekipy KPMG, która pod koniec pierwszej odsłony dołożyła kolejne trafienie, wykorzystując jeden z wielu błędów w obronie przeciwników. W drugiej połowie wszystko wskazywało na to, że zawodnicy Geodis zaczęli kontaktować, ponieważ po dwóch trafieniach wydawało się, że mogą w tym meczu powalczyć o punkty. Jednak na ziemię zostali sprowadzeni piątym golem dla drużyny KPMG. Zespół Geodis ma wiele do poprawy, szczególnie w formacji defensywnej.
