Relacja tekstowa
Patrząc na ligową tabelę Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, przed rozpoczęciem tego starcia, zdecydowanym faworytem do zwycięstwa wydawał się być zespół rozstawiony w roli gospodarza. Po 7 kolejkach rundy zimowej, zawodnicy Bank MBS Mikołów znajdowali się w tabeli na najniższym stopniu podium, natomiast goście zajmowali przedostatnią lokatę w stawce. Jednakże przebieg tej rywalizacji, okazał się być zupełnie nieprzewidywalny. Choć wprawdzie to gospodarze otworzyli wynik tej konfrontacji, po golu Krzysztofa Michalskiego z 3 minucie gry, to w dalszej części pierwszej odsłony, do siatki trafiali już tylko goście. Piłkarze Capgemini zdołali strzelić przed przerwa 4 bramki, całkowicie dominując środek pola. Po zmianie stron obraz gry na murawie się nie zmienił. Goście nadal prowadzili grę, dokładając na swoje konto kolejne trafienia. Choć w drugiej połowie piłkarze z Mikołowa, zdołali dwukrotnie pokonać bramkarza rywali, było to zbyt mało aby tego wieczoru zagrozić swoim przeciwnikom. Ostatecznie po znakomitej końcówce, gracze Capgemini pokonali Bank MBS Mikołów 9:3, sprawiając tym samym dużą niespodziankę.