Sportowa Liga Firm - Silesia Piłka nożna

Inauguracja sezonu Jesień 2023 za nami

Ekstraklasa

Relacje tekstowe

Pierwsza kolejka Ekstraklasy w sezonie jesiennym 2023 stała pod znakiem bardzo wyrównanych spotkań. Ekipa PwC SDC podzieliła się punktami z drużyną FAMUR, natomiast gracze Novichem zremisowali w starciu z ArchiDoc. Po jedyne zwycięstwo w tej serii gier sięgnęli piłkarze Netology pokonując Capgemini, co pozwoliło im zostać pierwszym liderem tabeli.

 

PwC SDC vs FAMUR

1:1

 

W pierwszej kolejce rundy jesiennej Ekstraklasy mierzyły się ze sobą zespoły PwC SDC i FAMUR. Mecz od początku był bardzo wyrównany, obie drużyny skupiły się przede wszystkim na tym żeby nie stracić bramki. Jednak w 4 minucie meczu po niefortunnym odbiciu piłki padł gol dla gospodarzy. Od tego momentu gra toczyła się głównie w środkowej tercji boiska i wynik już się nie uległ zmianie. W drugiej części tego spotkania widzieliśmy dużo więcej strzałów i akcji ofensywnych. Lepiej rozpoczęli ją goście i chwilę po wznowieniu gry wyrównali stan meczu. Wynik 1:1 okazał się ostatecznym, dzięki bardzo dobrej dyspozycji bramkarzy. Okazji strzeleckich było wiele, ale napastnicy nie potrafili znaleźć recepty na zdobycie gola. Podział punktów zmotywuje obie drużyny do jeszcze większej walki o zwycięstwo w następnej kolejce.

 

Novichem vs ArchiDoc

2:2

 

Novichem wobec wycofania się z rozgrywek wiosennego mistrza i zdobycia srebrnych medali w poprzedni sezonie jest jednym z głównych kandydatów do tytułu jesienią. Na inaugurację kandydat do mistrzostwa mierzył się z beniaminkiem i niewątpliwie był faworytem, jednak rywale nie zamierzali mu niczego ułatwiać. Do przerwy to ArchiDoc prowadził 2:0, pokazując, że od pierwszych minut na boiskach Ekstraklasy, gracze tego zespołu nie zamierzają mieć żadnych kompleksów. Dublet ustrzelił Sebastian Gałązka, który dwukrotnie najlepiej odnalazł się pod bramką przeciwnika. W drugiej połowie do ataku ruszył Novichem. Chwilami gracze w zielonych koszulkach przeprowadzali prawdziwy szturm i ostrzał bramki rywala, a bramkarz ArchiDoc miał ręce pełne roboty. Toczony w pewnym momencie w rzęsistym deszczu mecz naprawdę mógł się podobać. Novichem w końcu dopiął swego i dzięki zdobytym w odstępie trzech minut, dwóm bramkom, doprowadził do remisu. W ostatniej fazie spotkania jedni i drudzy mieli jeszcze swoje szanse na decydujący cios, ale ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.

 

Capgemini vs Netology

1:2

 

Spotkanie Capgemini - Netology było niewątpliwie szlagierem pierwszej serii gier. Obie drużyny miały ze sobą pewne rachunki do wyrównania. To właśnie Capgemini, również na inagurację sezonu, przerwało długą zwycięską passę Netology wiosną 2023, a w ostatecznym rozrachunku ówcześni obrońcy tytułu nie zakończyli rundy zasadniczej w grupie mistrzowskiej. Początek tego meczu pokazał, że możliwa jest powtórka z rozrywki. Pierwsza połowa spotkania należała zdecydowanie do graczy Capgemini,którzy byli aktywniejsi od rywali i stworzyli sobie znacznie więcej dogodnych okazji. Wykorzystali tylko jedną - w końcówce tej części gry. Po przerwie Netology zrobiło jednak swoje - najpierw szybko doprowadziło do wyrównania, a potem poszło za ciosem i po dobrym pressingu pod bramką przeciwnika, Sebastian Lewicki zdobył gola na wagę zwycięstwa. Bo choć czasu i okazji nie brakowało, to wynik nie uległ już zmianie. Tym samym, Netology zostało pierwszym liderem nowego sezonu.

 

tabela

tabela0

Szóstka tygodnia

6-tygodnia

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

1 Liga

Relacje tekstowe

Inauguracyjna kolejka 1 Ligi dostarczyła wielu emocji, ale przede wszystkim przyniosła już na starcie grad bramek. W tej serii gier w 4 meczach oglądaliśmy łącznie aż 35 trafień, a najwięcej do tego dorobku dołożyli debiutujący w rozgrywkach Sportowej Ligi Firm zawodnicy ekipy Bank MBS Mikołów, którzy pokonali Habasit 12:3.

 

PACCOR vs Express Heroes

0:6

 

W pierwszej kolejce rundy jesiennej 1 Ligi mierzyły się ze sobą drużyny PACCOR i Express Heroes. Oba zespoły liczyły na dobre rozpoczęcie rozgrywek i od pierwszych minut było widać duże zaangażowanie u zawodników. Lepiej w mecz weszli goście i już w 7 minucie wyszli na prowadzenie. Zakładali wysoki pressing i rywalom trudno było wyprowadzić piłkę z własnej połowy. Gospodarze próbowali znaleźć jakąś odpowiedź na dobrze dysponowanych przeciwników, jednak przed przerwą zawodnicy Express Heroes strzelili jeszcze dwa gole i po pierwszej połowie wygrywali 0:3. W drugiej części meczu obraz gry nie zmienił się, dalej to goście byli stroną dominującą. Udało się im zdobyć kolejne trzy bramki, czym ustalili wynik spotkania na 0:6. Wysokie zwycięstwo to dobry prognostyk na nadchodzące kolejki. Gospodarze muszą zapomnieć o wysokiej porażce i skupić się na tym żeby więcej się to nie powtórzyło.

 

4 ECO Prestige vs el12

3:3

 

Koniec nerwowego odliczania, wróciliśmy na dobre i ponownie gramy o korony poszczególnych lig w sezonie jesiennym. Na pierwszy ogień el12 podejmowało 4 Eco Prestige, gdzie pierwsza połowa była pod dyktando el12. 2 bramki pozwoliły im schodzić na przerwę z ulgą, że wcale te mechanizmy nie zardzewiały przez tę przerwę. 4 Eco Prestige zdołało wrócić do gry strzelając bramkę kontaktową, natomiast el12 znów skontrowało wychodząc raz jeszcze na dwubramkowe prowadzenie. Nadal dobrze fizycznie wyglądali piłkarze ekipy goniącej wynik i wykorzystali to by mimo upływu czasu móc jeszcze ten mecz zapisać po stronie plusów. Dwie bramki to coś czego potrzebowali i udało się niemal rzutem na taśmę dogonić rywali. el12 pewnie czuje mały niedosyt, ale gracze tej ekipy powinni być z tego meczu zadowoleni, bo kilka odpowiedzi na wiele pytań przed sezonem już mogli dostać.

 

Habasit vs Bank MBS Mikołów

3:12

 

W ramach rozgrywek pierwszej ligi, na murawę wyszli zawodnicy Habasit rzucając wyzwane piłkarzom Bank MBS Mikołów. Lepiej w spotkanie weszli ci drudzy, nie szukając zbyt długo sposobów aby znaleźć drogę do bramki rywala. Gole padały błyskawicznie i tempo spotkania nie ostudzało się ani na moment. Sporo momentów przestoju widoczne było u ekipy goniącej wynik w drugiej połowie. Być może zmęczenie, być może stan murawy, która była storpedowana uprzednimi opadami, ale też pewnie odrobina bezradności w obronie. Dawid Sumera trafiając 3 razy do bramki zespołu z Mikołowa dał trochę radości grupie Habasit, ale to było zdecydowanie za mało by nawiązać walkę. Bank MBS Mikołów zaprezentował się brawurowo, każdy pozycja w tym zespole jest obsadzona znakomicie i z wypiekami na twarzy czekamy na kontynuację takiej postawy w kolejnych spotkaniach.

 

BetaMed SA vs Keywords Studios

5:3

 

Przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy BetaMed SA a Keywords Studios, trudno było wskazać faworyta do końcowego tryumfu w tym starciu. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, tym meczem powracali do rozgrywek Sportowej Ligi Firm po czteroletniej przerwie. W swoim ostatnim sezonie, a więc w rundzie Jesień 2019, gracze BetaMed uplasowali się na drugiej pozycji w tabeli 1 Ligi. Natomiast goście rozgrywki wiosenne zakończyli na trzecim miejscu zaplecza Ekstraklasy. Spotkanie rozpoczęło się od dość wyrównanej gry obu zespołów. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się grać pewnie w defensywie, nie dopuszczając do groźnych sytuacji po własną bramką. Pierwszy gol w tym starciu padł w 8 minucie, a na listę strzelców wpisał się gracz Keywords Studios – Samir Adilout. Jednak goście nie zdołali utrzymać prowadzenia zbyt długo, bo już w 12 minucie trafienie na 1:1 zanotował Krzysztof Wójtowicz. Wynik remisowy utrzymał się już do przerwy i przy zmianie stron żadna z ekip nie miała wyraźnej przewagi. Jednakże na początku drugiej odsłony to piłkarze BetaMed SA zaczęli grać bardziej ofensywnie, co przyniosło im gola już w 23 minucie, którego autorem był Dominik Niemczyk. Po tej bramce gospodarze w krótkim odstępie czasu trafili jeszcze dwukrotnie, wychodząc na prowadzenie 4:1. Choć końcówka rywalizacji była wyrównana, to gościom nie udało się już zniwelować całej straty bramkowej do przeciwników. Ostatecznie BetaMed SA pokonał Keywords Studios 5:3, w dobrym stylu powracając do rozgrywek SLF.

 

tabela

tabela1

Szóstka tygodnia

6-tygodnia1LIG

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

2 Liga

Relacje tekstowe

Pierwsza odsłona walki o mistrzostwo 2 Ligi w sezonie jesiennym, przyniosła kilka zaciętych pojedynków. Zespół OTCF prowadząc 2:0 w spotkaniu z ekipą Raben Logistics Ruda Śląska, wypuścił pewną wydawać by się mogło wygraną, tracąc trzy gole w ostatnich pięciu minutach rywalizacji. Natomiast drużyna KPMG, choć do samego końca walczyła o korzystny rezultat w starciu z zespołem Handlog, ostatecznie musiała uznać wyższość rywali, przegrywając 3:5.

 

KPMG vs Handlog

3:5

 

W meczu inaugurującym sezon 2 Ligi, naprzeciw siebie stanęły zespoły KPMG oraz Handlog. Przed rozpoczęciem gry w tym pojedynku, trudno było jednoznacznie wskazać faworyta do końcowego tryumfu. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, poprzednią rundę zakończyli na drugiej pozycji w tabeli najniższej klasy rozgrywkowej, ustępując jedynie mistrzowskiej ekipie el12. Natomiast goście tym meczem powracali do rozgrywek SLF po rocznej przerwie. W sezonie jesiennym 2022 zawodnicy Handlog wywalczyli trzecie miejsce w stawce 2 Ligi. Rywalizacja bardzo dobrze rozpoczęła się dla graczy KPMG. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 2 minucie, a z trafienia cieszył się Dawid Węglarz. Jednakże piłkarze Handlag również bardzo szybko przeszli do ofensywy, już 180 sekund później doprowadzając do wyrównania, za sprawą bramki którą zdobył Sebastian Kurek. Ten sam zawodnik wpisał się także na listę strzelców w 16 minucie i przy zmianie stron widniał wynik 1:2. Choć na początku drugiej odsłony gospodarze dążyli do wyrównania, to jednak nie byli w stanie przez dłuższy czas pokonać bramkarza rywali. Natomiast po stronie gości znakomity występ kontynuował Sebastian Kurek, który w 30 oraz 31 minucie zaliczył kolejne dwa trafienia. Choć końcówka spotkania był już zdecydowanie bardziej wyrównana, to graczom KPMG nie udało się ostatecznie zgarnąć choćby 1 punktu w tym meczu. Gospodarze ulegli przeciwnikom 3:5, choć pozostawili na murawie pozytywne wrażenie.

 

ING vs TPG

6:1

 

Spotkanie pomiędzy ING a TPG zapowiadało się jako pojedynek zespołów, które poprzedni sezon 2 Ligi Sportowej Ligi Firm, ukończyły na sąsiednich miejscach w tabeli. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, w rundzie wiosennej finiszowali na najniższym stopniu podium, natomiast goście kończyli rozgrywki na 4 lokacie, tracąc do swoich rywali zaledwie 1 punkt. W ostatnim pojedynku pomiędzy tymi ekipami górą okazali się zawodnicy ING, którzy wówczas tryumfowali 8:2. Spotkanie rozpoczęło się od dość wyrównanej gry obu drużyn. Zarówno gospodarze jak i piłkarze TPG, starali się rozgrywać swoje kolejne akcje małą liczbą podań, szybko przenosząc ciężar gry pod pole karne rywali. Jednak wraz z upływającym czasem, to zawodnicy ING zaczęli przejmować inicjatywę na placu gry. W 14 minucie Bartosz Molenda wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, a 60 sekund później Konrad Bąk podwyższył wynik na 2:0. Natomiast tuż przed przerwą, ponownie na listę strzelców wpisał się Konrad Bąk i po 20 minutach rywalizacji to zespół ING miał solidną zaliczkę bramkową. Po zmianie stron gospodarze kontynuowali swoją dobrą grę, sukcesywnie podwyższając swoje prowadzenie. Gości było stać w tym meczu tylko na gola honorowego, którego w 40 minucie zdobył Olaf Kondla. Ostatecznie gospodarze pokonali drużynę TPG 6:1, w dobrym stylu otwierając rozgrywki jesienne 2 Ligi.

 

OTCF vs Raben Logistics Ruda Śląska

2:3

 

Przed rozpoczęciem rywalizacji w pojedynku pomiędzy OTCF a Raben Logistics Ruda Śląska, forma obu ekip pozostawała dużą niewiadomą. Zawodnicy rozstawieni jako gospodarze, poprzednie rozgrywki 2 Ligi Sportowej Ligi Firm zakończyli na ostatniej pozycji w stawce, mając w dorobku 3 punkty. Natomiast goście tym meczem powracali w struktury SLF, po ponad trzyletniej przerwie. W swojej ostatniej rundzie, a więc sezonie zimowym 2020 goście występowali w rozgrywkach Ekstraklasy, które zakończyli wówczas na 6 lokacie. Pierwsza połowa tego starcia stała pod znakiem sporej liczby szans na bramki i wielu zmarnowanych okazji. Oba zespoły, choć prezentowały ofensywny styl gry, nie były w stanie w pierwszych 20 minutach pokonać bramkarza przeciwników. Tak więc przy zmianie stron widniał wynik 0:0. Impas strzelecki już na początku drugiej odsłony przełamali zawodnicy OTCF, a z trafienia w 22 minucie cieszył się Mateusz Kowalski. Natomiast już 60 sekund później było 2:0, po bramce którą strzelił Marcin Tomeczek. Jednak wraz z upływem czasu po przerwie, to zawodnicy Raben Logistics zaczęli przejmować inicjatywę na placu gry. Najpierw w 35 minucie gola kontaktowego dla gości zdobył Daniel Kostros, a kilka chwil później do remisu doprowadził Tomasz Jaworski. Gdy wydawało się, że ta rywalizacja zakończy się podziałem punktów, to gracze z Rudy Śląskiej ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 40 minucie bramkę dla gości zdobył Tomasz Szot, dając wygraną swojej ekipie.

 

Saint Gobain Sekurit vs MRW

7:2

 

Gdyby spojrzeć na spotkanie pomiędzy Saint Gobain Sekurit a MRW z perspektywy historycznej, to zdecydowanym faworytem do wygrania tego meczu byliby zawodnicy rozstawieni w roli gospodarzy. Piłkarze Saint Gobain Sekurit podczas swojego ostatniego pobytu w Sportowej Lidze Firm, który miał miejsce w sezonie Zima 2020, wywalczyli tytuł mistrzowski Ekstraklasy z dorobkiem 27 punktów. Natomiast goście w rundzie wiosennej 2 Ligi, ukończyli zmagania na 5 lokacie, łącznie sięgając po 5 „oczek”. W mecz zdecydowanie lepiej weszli zawodnicy gospodarzy. Gracze Saint Gobain Sekurit wyszli na prowadzenie już w 5 minucie, a z trafienia cieszył się Roman Szczypa. W kolejnych fragmentach pierwszej odsłony gospodarze kontynuowali swoją dobrą grę, przed przerwą jeszcze dwukrotnie pokonując bramkarza przeciwników. Tak więc przy zmianie stron widniał wynik 3:0. Drugą połową także lepiej rozpoczęli zawodnicy Saint Gobain Sekurit. Najpierw w 24 minucie do bramki MRW trafił Dariusz Siudyka, a kilka chwil później trafienie na 5:0 zanotował Sylwester Sadowski. Choć w kolejnych akcjach goście zdołali się nieco przebudzić, a Sławomir Pietrzak zdobył dwa gole dla zespołu MRW, to było to jednak zbyt mało, aby tego wieczoru poważnie zagrozić drużynie przeciwnej. Ostatecznie ekipa Saint Gobain Sekurit pokonała MRW w rozmiarach 7:2, w dobrym stylu otwierając rozgrywki jesienne.

 

tabela

tabela2

Szóstka tygodnia

6-tygodnia2LIG

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *