Sportowa Liga Firm - Silesia Piłka nożna

FAMUR lepszy w hicie, pierwsze straty Prestige i KPMG

Ekstraklasa

Relacje tekstowe

W czwartej kolejce Ekstraklasy po raz kolejny swoje mecze przegrali dwaj ostatni mistrzowie. Netology uległo FAMUR SA, z kolei Auroland nie sprostał Soccer Babershop Roker Zabrze. Na zwycięską ścieżkę powrócił Novichem, który pokonał Capgemini, z kolei PwC SDC okazało się lepsze od PACCOR.

Novichem vs Capgemini

5:2

 

Przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy Novichem a Capgemini, trudno było wskazać faworyta do końcowego tryumfu. Przed tą serią gier Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, obie ekipy zajmowały sąsiednie lokaty w tabeli, mając na kontach taką samą ilość punktów. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, przed tygodniem podejmowali ekipę Soccer Barbershop Roker Zabrze. Zawodnicy Novichem ulegli wówczas swoim przeciwnikom 1:5, co było dla nich pierwszą przegraną w bieżącej rundzie. Natomiast goście w swoim poprzednim pojedynku, mierzyli się z drużyną PACCOR. Piłkarze Capgemini wygrali tamten mecz w rozmiarach 11:1, jedynego gola tracąc w końcowych fragmentach gry. Rywalizacja rozpoczęła się od dość wyrównanej postawy obu ekip. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się rozgrywać piłkę małą ilością podań, szybko przenosząc ciężar gry z obrony do ataku. Jednak na pierwszego gola przyszło nam poczekać do 17 minuty, kiedy to Kamil Jankowski wyprowadził zespół Novichem na prowadzenie. Natomiast już 60 sekund później było 2:0, a tym razem na listę strzelców wpisał się Tomasz Kiera. Przed przerwą nie oglądaliśmy już więcej bramek i po pierwszej połowie to gospodarze mieli nieznaczną przewagę. W drugą odsłonę dobrze weszli piłkarze Capgemini. Już w 23 minucie Mikołaj Krysiak zdobył dla gości bramkę kontaktową, która dawała nadzieję na szybkie odrobienie strat. Jednakże w dalszej części gry, to gospodarze przejęli inicjatywę na placu gry, podwyższając swoje prowadzenie odpowiednio w 31 oraz 33 minucie. Choć zawodnicy Capgemini do samego końca spotkania walczyli o korzystny rezultat, ostatecznie musieli uznać wyższość przeciwników. Zespół Novichem pokonał drużynę gości w stosunku 5:2, notując swoje trzecie zwycięstwo w sezonie wiosennym.

PwC SDC vs PACCOR

3:1

 

Spotkanie pomiędzy PwC SDC a PACCOR zapowiadało się jako starcie zespołów, które po 3 seriach gier sezonu wiosennego Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm zajmowały w tabeli dwie ostatnie lokaty, z zerowym dorobkiem punktowym. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, przed tygodniem podejmowali ekipę FAMUR. Zawodnicy PwC SDC przegrali tamtą konfrontację w stosunku 2:3, walcząc jednak o remis do samego końca meczu. Natomiast goście w ubiegły czwartek, mierzyli się z drużyną Capgemini. Piłkarze PACCOR ulegli wówczas rywalom w rozmiarach 1:11, jedynego gola strzelając w końcówce rywalizacji. Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla zawodników PwC SDC. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 6 minucie gry, a na listę strzelców wpisał się Uysal Ersoy. Jednak pomimo szybko zdobytego gola przez zespół PwC SDC, w dalszej części pierwszej odsłony postawa obu ekip na murawie była bardzo wyrównana. Aż do końcowego gwizdka arbitra nie oglądaliśmy już trafień i przy zmianie stron to gospodarze minimalnie prowadzili 1:0. Na początku drugiej odsłony do śmielszych ataków ruszyli gracze Capgemini, którzy już w 24 minucie doprowadzili do wyrównania, a z bramki cieszył się Robert Ferens. Jednak remis nie utrzymał się zbyt długo, gdyż w 27 minucie po zespołowej akcji gospodarzy, ponowne prowadzenie ekipie PwC SDC przywróciła Katarzyna Rozmus. Choć do samego końca meczu piłkarze Capgemini walczyli o wyrównanie, to ostateczny cios w tym meczu wyprowadzili gospodarze. W 38 minucie Marek Kozień trafił na 3:1, ustalając ostateczny wynik tego spotkania. Dzięki wygranej drużyna PwC SDC przesunęła się na 6 lokatę w tabeli.

 

FAMUR SA vs Netology

5:3

 

Faworytem do zwycięstwa w starciu pomiędzy FAMUR a Netology, przed rozpoczęciem rywalizacji na murawie, była drużyna rozstawiona w roli gospodarza. Zawodnicy FAMUR po 3 kolejkach sezonu wiosennego Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, znajdowali się na pozycji wicelidera tabeli, mając na koncie komplet punktów. Przed tygodniem gospodarze pokonali ekipę PwC SDC w stosunku 3:2, do samego końca meczu walcząc jednak o korzystny rezultat. Natomiast goście przed tą serią gier, zajmowali piątą lokatę w stawce. W swoim poprzednim pojedynku piłkarze Netology, podzielili się punktami z zespołem Auroland, po remisie 3:3. Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej postawy obu zespołów. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się dokładnie rozgrywać swoje kolejne akcje, posyłając prostopadłe piłki do napastników. Wynik tej rywalizacji w 9 minucie otworzył Damian Truchel, wyprowadzając zespół Netology na prowadzenie. Jednak goście nie mogli cieszyć się z przewagi zbyt długo. W 13 minucie Wojciech Małysa doprowadził do wyrównania, a kilka chwil później ten sam zawodnik jeszcze dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, już w 16 minucie kompletując hat tricka. Wynik 3:1 utrzymał się już do przerwy i przy zmianie stron to gracze FAMUR mieli wszystkie karty w swoich rękach. W drugiej odsłonie mecz ponownie stał się bardziej wyrównany, a obie ekipy naprzemiennie zdobywały kolejne bramki. Choć zawodnicy Netology do samego końca meczu dążyli do wyrównania, to tego wieczoru nie byli w stanie odrobić już strat. FAMUR pokonał drużynę gości 5:3, notując swoje czwarte zwycięstwo z rzędu w rundzie wiosennej SLF.

Auroland vs Soccer Babershop Roker Zabrze

1:8

 

Zdecydowanego faworyta miało spotkanie Auroland vs Soccer Barbershop Rocker Zabrze. Ekipa z Zabrza bezbłędnie rozgrywała poprzednie starcia i zainkasowała maksymalną pule 9 punktów. Pierwsza połowa rozpoczęła się nieźle dla Aurolandu, który trafił do siatki i skutecznie się bronił. Gdy Soccer Barbershop Rocker Zabrze znalazł w końcu drogę do siatki rywali poczuł się pewnie, co otworzyło worek z golami. Po przerwie przystępowaliśmy do rywalizacji z prowadzeniem 3-1 dla ekipy z Zabrza. W drugiej połowie rozluźniały się szyki Aurolandu i niezadowolenie przejmowało nad nimi kontrole. Tracili kolejne bramki w coraz łatwiejszy sposób i już kompletnie nie umieli się odgryźć oponentowi. Licznik zatrzymał się na rezultacie 8-1 dla Soccer Barbershop Rocker Zabrze, co daje im już niezły kapitał przed kolejnymi meczami. Swój dzień zdecydowanie miał Piotr Byk, którego 4 bramki bardzo pomogły jego drużynie.

 

tabela

tabel0

Szóstka tygodnia

6-tygodnia

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

1 Liga

Relacje tekstowe

W 1 Lidze pierwsze punkty stracił Prestige, który zremisował z KeyWords Studios. Pewne zwycięstwa odniosły Sopra Steria i Express Heores. Pierwsi pokonali Honeywell, a drudzy ograli DRiV Gliwice+.

 

Express Heroes vs DRiV Gliwice+

9:3

 

Spotkanie pomiędzy Express Heroes a DRiV Gliwice+ zapowiadało się bardzo interesująco. Trudno było wyłonić jednoznacznego faworyta. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze i szybko wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Byli tego dnia bardzo zgrani, dużo gry z pierwszej piłki, co przekładało się na dogodne sytuacje bramkowe. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:0. Goście nie potrafili znaleźć odpowiedzi na ich defensywę. Zmieniło się to w drugiej części meczu, wysoki pressing i chęć odrabiania strat poskutkowała golem już 3 minuty po wznowieniu gry. Jednak po krótkiej chwili nastąpiła odpowiedź gospodarzy. Zespoły ostrzeliwały się naprzemiennie doprowadzając do wyniku 6:3. Goście bardzo ambitnie walczyli do ostatnich minut o poprawę rezultatu, ale tego dnia musieli uznać wyższość rywali. Zawodnicy Express Heroes potwierdzili świetną dyspozycje strzelając trzy bramki w końcówce, co ustaliło wynik spotkania na 9:3. Po tym zwycięstwie gospodarze zajmują 3 miejsce w tabeli 1 Ligi.

 

Prestige vs KeyWords Studios

1:1

 

Komplet zwycięstw jak dotąd odnotował zespół Prestige, tę passę starali się kontynuować grając przeciwko Keywords Studios. Rywal napędził im stracha i postawił bardzo trudne warunki, rozpoczynając trafieniem inaugurującym mecz. Po przerwie Prestige zdołało jeszcze wyrównać i wrócić do gry o pełną pulę. W drugiej odsłonie działo się wiele, ale nikt nie potrafił postawić kropki nad i. Było to o tyle zaskakujące, że końcowe fazy w meczach Keywords Studios do tej pory należały do przeciętnych. Tym razem jednak stanęli na wysokości zadania i nie dali się zdominować najlepszej jak dotąd drużynie pierwszej ligi.

 

Sopra Steria vs Honeywell

15:3

 

Spotkanie pomiędzy Sopra Steria a Honeywell zapowiadało się niezwykle interesująco. Gospodarze ruszyli do ofensywy od pierwszych minut, a zdecydowane ataki przyniosły gola już w 2 minucie, co tylko rozbudziło ich apetyty. Pod koniec pierwszej połowy prowadzili już 4:0, jednak goście nie chcieli odpuścić i zdobyli bramkę do szatni. Druga część meczu to już totalna dominacja zawodników Sopra Steria. Raz po raz ostrzeliwali bramkę rywali, chcieli tego dnia zdobyć jak najwięcej goli. Licznik zatrzymał się na piętnastu trafieniach. Ostateczny wynik meczu to 15:3. Goście powinni jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i skupić się na przyszłych kolejkach. Gospodarze po tym zwycięstwie zajmują 4 miejsce w tabeli 1 Ligi.

 

 

tabela

tabela1

Szóstka tygodnia

6-tygodnia1LIG

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

2 Liga

Relacje tekstowe

W 2 Lidze pierwszej porażki doznało KPMG, które uległo TPG. Dzięki wygranej nad MRW na zwycięską ścieżkę powróciło ING.

 

TPG vs KPMG

3:1

 

W 4 kolejce rundy wiosennej 2 Ligi mierzyły się ze sobą zespoły TPG i KPMG. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, oba zespoły liczyły na zwycięstwo i utrzymanie się w czołówce tabeli. Od pierwszych minut gra była bardzo zacięta, drużyny nie tworzyły zbyt wiele sytuacji bramkowych. Większość czasu piłka znajdowała się w środkowej części boiska. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga część meczu była już dużo ciekawsza. Rozpoczęło się pechowo, zawodnik gości przy niefortunnej interwencji wbił piłkę do własnej bramki i mieliśmy 1:0. Chwilę później już po ładnym strzale gospodarze podwyższyli prowadzenie. Dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego zawodnikom KPMG udało się zdobyć gola kontaktowego. Jednak tego dnia lepiej dysponowani byli goście, którym udało się ustalić wynik na 3:1.

 

MRW vs ING

2:4

 

ING po zwycięstwie na inaugurację sezonu przegrało dwa kolejne spotkania, a porażki musiały być o tyle bolesne, że zostały one poniesione w minimalnych rozmiarach. Okazją do powrotu na właściwe tory był mecz z MRW, a więc rywalem który z kolei chciał przełamać niemoc i zdobyć pierwsze punkty wiosną. Spotkanie rozpoczęło się od sytuacji z obu stron, a wynik otworzył się po upływie kwadransa gry. Wówczas MRW wyszło na prowadzenie, którego jednak nie utrzymało do przerwy. ING doprowadziło do remisu, a centymetrów zabrakło by jeszcze zdołało dołożyć drugiego gola do szatni. To co nie udało się w pierwszej odsłonie meczu, udało się po przerwie. Ta część spotkania należała do graczy ING, którzy od początku zaatakowali z dużym animuszem. Kluczowe okazały się minuty w okolicach pół godziny gry, gdy zdobyli oni dwa gole. MRW w końcówce jeszcze złapało kontakt po trafieniu samobójczym, jednak ostatnie słowo należało ponownie do zawodników ING, którzy tym samym odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie.

 

tabela

TABELA2

Szóstka tygodnia

6-tygodnia2LIG

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *