Relacja tekstowa
Przed startem kolejki Mid Ocean Brands liczył na zrównanie się w tabeli z SiViArt pod względem punktów. Już w 4. minucie za sprawą Łukasza Borawskiego biali wyszli na prowadzenie. Dalsza część spotkania przebiegała pod ich dyktando. SiViArt mimo że miało kilka okazji na zdobycie bramki, prezentowało swoją niemoc strzelecką. Dopiero 30. minuta okazała się być tą szczęśliwą, kiedy to Mateusz Wróblewski zdobył bramkę po dobitce. Jego drużyna długo się nie nacieszyła remisem, ponieważ już dwie minuty później musiała znowu gonić wynik. Rozpoczęła się walka z czasem, a atmosfera z każdą kolejną chwilą gęstniała. Tuż przed końcowym gwizdkiem bramkarza przeciwnika pokonał zawodnik SiViArt i na tablicy wyników znowu pojawił remis, który został również wynikiem końcowym.