Relacja tekstowa
Na niską skuteczność i brak goli nie mogliśmy narzekać w starciu eq system z Turbo-tec, gdzie nieźle zabawił się szczególnie duet Karol Zając i Mateusz Adamek, którzy dla swoich drużyn trafili czterokrotnie. To spotkanie jest świetnym momentem oddechu dla piłkarzy, bo do tej pory zliczając wszystkie spotkania to tylko jedno zakończyło się pomyślnie, więc aby nie pozostać na dnie tabeli ktoś z tego duetu miał okazję się nieco wybić na powierzchnie. 3-0 prowadzenie objął eq system i kontrolował to co się dzieje na murawie, natomiast Turbo-tec tak jak do tej pory w lidze nie grał przekonująco i walczył nie tylko z rywalem ale też ze sobą. 2 bramki na ich konto podreperowały morale i na drugą część spotkania wychodzili z lepszymi humorami niż na początku. eq system chyba jest mistrzem pierwszych minut bo ponownie odjechał budując sobie mur przez który trudno będzie komukolwiek się przedostać. Przy rezultacie 8-3 drugie życie wstąpiło w Turbo-tec ale już dystans był zbyt wielki by można było dogonić na mecie rywali. Ostatecznie eq system wygrywa 9-6 i daje sobie szanse na pogoń za pozostałymi zespołami w tabeli, które wcześniej trochę im odjechały.
