Sportowa Liga Firm - Silesia Piłka nożna

FAMUR ucieka, przełamanie Capgemini

Ekstraklasa

Relacje tekstowe

Po ósmej serii gier przewagę nad peletonem powiększył FAMUR, który pokonał Raben Logistics Ruda Śląska i tym samym wykorzystał potknięcie w postaci remisu ArchiDoc z 4 ECO Prestige. Wobec podziału punktów wicelidera najpoważniejszym kontrkandydatem do tytułu wydaje się Bank MBS. Gracze w Mikołowa mają do rozegrania jeden mecz więcej niż czołowa dwójka, a w minionym tygodniu okazali się lepsi od TDJ Estate. W końcu przełamało się Capgemini, które ograło ING, z kolei PwC SDC wyszło zwycięsko ze stracia z Leo Group Logistics.

Raben Logistics Ruda Śląska vs FAMUR

2:10

 

Faworytem do zwycięstwa w spotkaniu pomiędzy Raben Logistics Ruda Śląska a FAMUR, przed rozpoczęciem gry na boisku, była ekipa rozstawiona w roli gościa. Przed tą serią gier Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, zawodnicy FAMUR znajdowali się na pozycji lidera tabeli, jak dotąd nie ponosząc żadnej porażki w sezonie zimowym. Przed tygodniem goście podzielili się jednak punktami z drużyną PwC SDC, po remisie 3:3. Natomiast gospodarze po sześciu rozegranych przez siebie meczach ligowych, zajmowali szóstą lokatę w stawce. W ubiegły poniedziałek piłkarze Raben Logistics Ruda Śląska, zremisowali swoją konfrontację z zespołem TDJ Estate, kończąc zmagania wynikiem 4:4. Spotkanie rozpoczęło się od dość wyrównanej gry obu ekip. Już w 4 minucie Rafał Krzyżowski wyprowadził gości na prowadzenie, jednakże kilka chwil później Damian Wiatr dał wyrównanie zespołowi z Rudy Śląskiej. Jednak po golu na 1:1 dla ekipy gospodarzy, w dalszej części pierwszej odsłony, na murawie górowali już piłkarze FAMUR. Przed przerwą goście zdobyli jeszcze cztery bramki, przy zmianie stron prowadząc 5:1. W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Gracze występujący w zielonych strojach kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, dokładając na swoje konto kolejne trafienia. Ostatecznie drużyna Raben Logistics Ruda Śląska uległa zespołowi FAMUR w rozmiarach 2:10, co było dla niej trzecią przegraną w rundzie zimowej Ekstraklasy SLF.

PwC SDC vs Leo Group Logistics

5:4

 

PwC SDC w zeszłym tygodniu zatrzymało FAMUR, udowadniając, że zespół ten gdy ma swój dzień potrafi napsuć krwi każdemu rywalowi. Jest to też drużyna, która przyzwyczaiła do emocjonujących, często wyrównanych pojedynków w których nie sposób się nudzić i podobnie było również przeciwko Leo Group Logistics. To jednak formalni goście znakomicie weszli w mecz, bowiem już w jego pierwszej akcji wyszli na prowadzenie. Odpowiedź rywali była jednak natychmiastowa. PwC SDC błyskawicznie zdobyło dwa gole i już do końca spotkania nie oddało prowadzenia. W drugiej połowie Leo Group Logistics podjęło rękawicę, a spotkanie zakończyło się tak jak rozpoczęło – od bramki Kamila Plutka, który skompletował hat-tricka, jednak było to zbyt mało by urwać punkt rywalom.

 

Capgemini vs ING

7:1

 

Capgemini niewąpliwie należy się tytuł największego rozczarowania sezonu, ale zespół ten wciąż miał przed sobą kilka szans na odbicie się od dna ligowej tabeli. Do siódmej kolejki włącznie nie wygrał on żadnego ligowego starcia, a jedyne powody do radości miał przeciwko… ING w pucharowej potyczce, gdzie odniósł pewne zwycięstwo. Wydawało się zatem, że szansa na przerwanie złej passy jest idealna i rzeczywiście Capgemini okazało się lepszego od swojego rywala i nareszcie sięgnęło po komplet punktów. Na trzy gole formalnych gospodarzy przed przerwa, ING odpowiedziało bramką do szatni, jednak jak się okazało było to jedynie trafienie honorowe tego wieczoru gości. W drugiej połowie sprawy w swoje ręce wziął Mikołaj Krysiak, który kompletując hat-tricka przypieczętował premierowe zwycięstwo w sezonie swojej drużyny. Tym samym Capgemini opuściło ostatnią pozycję w tabeli, wyprzedzając właśnie ING.

 

4 ECO Prestige vs ArchiDoc

5:5

 

Przed pierwszym gwizdkiem arbitra w meczu pomiędzy 4 ECO Prestige a ArchiDoc, trudno było wskazać zdecydowanego faworyta do końcowego tryumfu. Przed tą kolejką Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, oba zespoły znajdowały się w ligowej czołówce, a różnica punktowa pomiędzy nimi wynosiła zaledwie 3 „oczka”. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, przed tygodniem podejmowali ekipę ING. Zawodnicy 4 ECO Prestige pokonali wówczas swoich przeciwników 7:3, co było dla nich czwartym zwycięstwem w obecnych rozgrywkach. Natomiast goście w poprzedniej konfrontacji, zremisowali z drużyną Bank MBS Mikołów 6:6, tracąc zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu. Strzelanie w tym starciu rozpoczęło się już w 1 minucie rywalizacji, kiedy to zawodnik gospodarzy – Paweł Konopiński otworzył wynik spotkania. Jednakże już 60 sekund później było 1:1, a na listę strzelców wpisał się Jakub Szymański. Po intensywnym początku meczu, w dalszej części pierwszej odsłony obie ekipy nadal tworzyły sobie dogodne sytuacje strzeleckie, jednak pojedynki z napastnikami wygrywali bramkarze. Dopiero tuż przed przerwą, zawodnicy 4 ECO Prestige zdołali wyjść na prowadzenie 2:1 i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron mecz zdecydowanie się otworzył. Obie drużyny naprzemiennie zdobywały kolejne bramki, a wynik cały czas pozostawał sprawą otwartą. Jednak gdy wydawało się, że to gospodarze ostatecznie sięgną po 3 punkty, w 39 minucie Tomasz Krotofil swoim trafieniem zapewnił ekipie ArchiDoc wyrównanie i remis 5:5.

 

Bank MBS Mikołów vs TDJ Estate

12:7

 

Capgemini niewąpliwie należy się tytuł największego rozczarowania sezonu, ale zespół ten wciąż miał przed sobą kilka szans na odbicie się Bank MBS Mikołów pozostaje kandydatem nawet do mistrzostwa, ale chcąc jeszcze marzyć o tytule, musi unikać wpadek do końca sezonu. W meczu z TDJ Estate gracze tego zespołu byli faworytami i ze swojej roli wywiązali się wzorowo, a szczególnie imponujący w ich wykonaniu był pierwszy kwadrans spotkania. Bank MBS od początku przejął inicjatywę na boisku, w grze graczy z Mikołowa widać było dużo werwy i zaanagażowania, a na efekty przewagi nie trzeba było długo czekać – po 15 minutach prowadzili oni 8:0 i w w zasadzie było już “po meczu”. Nie może zatem dziwić fakt, że w kolejnych fragmentach spotkania zawodnicy MBS Banku nieco spuścili z tonu, a coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić rywale. W efekcie w drugiej połowie byliśmy świadkami wymiany ciosów, a gole nadal sypały się jak z rękawa. Wygrana MBS Bank Mikołów sprawia, że to właśnie ten zespół jest obecnie głównym rywalem FAMUR w walce o tytuł, ale nadal gracze z Mikołówa muszą liczyć na jakąś wpadkę lidera.

 

tabela

tbela0

Szóstka tygodnia

6-tygodnia

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

Puchar Ligi

Relacje tekstowe

 

ArchiDoc vs PwC SDC

1:4

 

Przed rozpoczęciem pucharowej rywalizacji pomiędzy ArchiDoc a PwC SDC, w lepszej sytuacji znajdowali się piłkarze rozstawieni jako gospodarze. W tabeli Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, zawodnicy ArchiDoc zajmowali pozycję wicelidera, nie mając jak dotąd na koncie żadnej przegranej. Natomiast goście plasowali się na piątej lokacie w stawce, mając w dorobku 8 „oczek”. Rywalizacja rozpoczęła się od wyrównanej postawy obu ekip. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się rozgrywać swoje kolejne akcje niewielką liczbą podań, w szybki sposób przenosząc ciężar gry pod pole karne rywali. Jako pierwsi w tym meczu do siatki trafili gracze PwC SDC, a konkretnie uczynił to Adrian Kryjom w 7 minucie. Jednakże gospodarze zdołali wyrównać już kilka chwil później, po bramce którą zdobył Michał Sladczyk. Jednak w końcówce pierwszej odsłony, to goście ponownie wyszli na prowadzenie i przy zmianie stron widniał wynik 1:2. Na początku drugiej połowy, piłkarze PwC SDC szybko zdołali strzelić kolejne dwie bramki, wypracowując sobie bezpieczniejszą przewagę. Rezultat 1:4 utrzymał się już do samego końca spotkania i to gracze występujący w czerwonych strojach mogli cieszyć się z wygranej.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *