Relacja tekstowa
Zdecydowanym faworytem starcia pomiędzy FAMUR SA a TPG byli ci pierwsi. Brązowy medalista Ekstraklasy z jesieni to jeden z kandydatów do tytuły, podczas gdy dla drugiego z zespołów rywalizacja w elicie to duże wyzwanie. Niespodziewanie to TPG szybko, bo już w drugiej minucie, po indywidualnej akcji Axela Czajkowskiego wyszło na prowadzenie. Jak się okazało były to jednak dobre złe początki. Kolejne pięć bramek jakie padły w pierwszej połowie były autorstwa graczy FAMUR SA. Druga część meczu miała podobny przebieg. Choć to faworyt szybko dołożył kolejne trafienie, to dwa kolejne gole sędzia zapisał na konto graczy TPG. Jeśli jednak pojawiła się wśród nich iskierka nadziei na odrobienie strat, to szybko została zgaszona. FAMUR wywiązał się z roli faworyta, szybko odpowiedział trzema bramkami i wypunktował rywala. Tym samym obok Prestige, jest jedyną drużyną w stawce która po dwóch meczach ma komplet oczek na koncie.