Relacja tekstowa
Sytuacja losowa sprawiła, że ten mecz został rozegrany wyjątkowo na krytym boisku, co miało wpływ na liczbę sytuacji bramkowych i goli. Tak wiele trafień nie oglądaliśmy w żadnym spotkaniu obecnego sezonu. Bramki zaczęły sypać się jak z rękawa od pierwszych minut,ale choć to OTCF otworzyło wynik, to jednak Honeywell szybko odpowiedział i wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca meczu. Jeszcze po kwadransie gry można było zastanawiać się kto okaże się lepszy, bowiem rezultat pozostawał “na styku”. Końcówka pierwszej połowy należała jednak zdecydowanie do graczy w czarnych koszulkach, którzy schodzili na przerwę z pięciobramkową przewagą. W drugiej połowie gracze OTCF trafili czterokrotnie, ale rywale ponownie byli skuteczniejsi i ostatecznie Honeywell wygrał 15:7,odnosząc na finiszu rozgrywek pierwsze zwycięstwo wiosną.