Relacja tekstowa
Faworytem do zdobycia 3 punktów, w starciu pomiędzy OEX MerService a ProPoint Gliwice, byli gracze rozstawieni w roli gości. Zawodnicy z Gliwic, nie przegrali dotychczas żadnego spotkania w rundzie jesiennej Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, mając na swoim koncie 11 „oczek”. Przed tygodniem, goście podejmowali drużynę Freshmed. Piłkarze ProPoint wygrali tamtą konfrontację 5:4, gola na wagę wygranej, zdobywając w ostatnich sekundach meczu. Natomiast gospodarze, przystępowali do tej rywalizacji, z dwiema przegranymi w bieżącym sezonie. W swoim poprzednim pojedynku, gracze OEX MerService, musieli uznać wyższość Firmy ZK Grzybowice, ulegając rywalom 2:3. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiej i otwartej gry z obu stron. Zarówno gospodarze jak i goście, od pierwszych minut byli nastawieni na atak, szybko przechodząc z formacji obrony do ofensywy. Pierwsza bramka w tym meczu, padła już w 3 minucie, a z trafienia cieszył się piłkarz ProPoint – Dawid Ogiński. Zawodnicy z Gliwic po tym golu poszli za ciosem, po upływie kolejnych 60 sekund, podwyższając na 2:0. Po szybkiej utracie dwóch bramek, gracze OEX MerService chcieli odrabiać starty. W 8 minucie gry, gola kontaktowego dla gospodarzy zdobył Wojciech Śmigiel. Jednak na kolejne bramki w pierwszej połowie, musieliśmy czekać aż do samej końcówki. W ciągu ostatnich 3 minut gry przed przerwą, dwa trafienia dołożyli gracze z Gliwic, jedno zaś piłkarze występujący w niebieskich strojach, co ostatecznie przełożyło się na wynik 2:4. Na początku drugiej części gry, do zdecydowanej ofensywy ruszyli goście, którzy już w 23 minucie za sprawą bramki Dawida Ogińskiego, powiększyli swoje prowadzenie. W ostatnich 10 minutach meczu, sytuacja na murawie nieco się wyrównała, jednak wynik cały czas pozostawał pod kontrolą piłkarzy ProPoint Gliwice. Ostatecznie OEX MerService, uległ ekipie z Gliwic 4:9, przegrywając drugą konfrontację z rzędu.