Relacja tekstowa
Faworytem meczu pomiędzy TIME Group a COLDGROUP, byli zawodnicy rozstawieni w spotkaniu w roli gości. Gracze TIME Group, znajdują się w dolnych rejonach tabeli, notując do tej pory w lidze już 4 porażki. Ich przeciwnicy natomiast to wicelider ligi, który do tej pory nie przegrał jeszcze żadnego spotkania. Mecz rozpoczął się od jednostajnej gry obu ekip. Jednak już w 2 minucie to zawodnicy TIME, niespodziewanie objęli prowadzenie, za sprawą trafienia Krzysztofa Dolińskiego. Po tej bramce spotkanie stało się przewidywalne, zawodnicy wolno rozgrywali piłkę, pozwalając szybko odpowiednio ustawiać się przeciwnikom. Mecz nieco ożywił się pod koniec pierwszej polowy, kiedy to zawodnicy obu ekip przeprowadzili po kilka szybszych, składnych akcji. W 18 minucie po jednej z lepszych sytuacji, wyrównującą bramkę graczom COLDGROUP dał Michał Tobik. Jednak już minutę później na ponowne prowadzenie zawodników TIME wyprowadził Rafał Bałdyga. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 2:1, tuż przed gwizdkiem sędziego do remisu doprowadzili zawodnicy w błękitnych strojach. Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra zawodników COLDGROUP, którzy zaczęli dominować na boisku nad swoimi przeciwnikami. W 5 minut po zmianie stron, Michał Tobik skompletował hat tricka, wyprowadzając błękitnych na dwubramkowe prowadzenie. Zawodnicy COLDGROUP, stopniowo przejmowali kontrolę nad kolejnymi partiami placu gry, jednak zmarnowali kilka kolejnych dogodnych sytuacji, w tym rzut karny. Gola pieczętującego zwycięstwo błękitnych, zdobył dopiero w 39 minucie Adrian Szczech, ustalając wynik spotkania na 2:5. Po tym zwycięstwie gracze COLDGROUP zachwali szanse na końcowy tryumf w lidze, jednak w dużej mierze zależeć to będzie również od postawy lidera ligi – drużyny OEX.
