Relacja tekstowa
Mecz został zweryfikowany jako walkower ze względu na występ zawieszonego za kartki gracza.
Czwartek był absolutnie dniem niespodzianek, wpłynął na to między innymi mecz Lokalu Nieruchomości z Dobrym Warsztatem. Poobijany po ostatnich niepowodzeniach Lokal Nieruchomości stał przed trudnym wyzwaniem, by wyrzucić z głowy to co złe i skoncentrować się na tym, co tu i teraz. Natomiast Dobry Warsztat radzi sobie świetnie w ostatnich kolejkach i upatruje szansę w kolejnym starciu, które może spowodować, że obie drużyny zamienią się miejscami w tabeli. Bardzo długo czekaliśmy na pierwsze celne trafienie do bramki, dość powiedzieć, że pierwsza połowa nie przyniosła zmiany wyniku i pozostaliśmy z rezultatem 0-0. Generalnie przeważał Lokal Nieruchomości i trudno było momentami uwierzyć, że jeszcze nie prowadzą. Po pierwszej bramce na konto Dobrego Warsztatu w 21 minucie emocje trochę opadły, wspomniany zespół wykonał plan minimum, a Lokal Nieruchomości przywołał złe demony ostatnich tygodni. Mimo, że nadal w posiadaniu piłki i okazjach strzeleckich przeważał, trafiał słupki i po prostu grał dobrze. W 31 minucie wynik ustalił Dominik Micor, co kończy spotkanie zwycięstwem 2-0 Dobrego Warsztatu. Smutek i rozgoryczenie przemawiało w zachowaniu Lokalu Nieruchomości, ale nie wszystko jest stracone, bo nadal mogą walczyć o podium, a poza tym na słabszy okres mają wpływ braki kadrowe, pomimo których i tak do pewnego momentu radzili sobie świetnie.