Relacja tekstowa
Saint Gobain jest na ostatniej prostej w walce o mistrzostwo pierwszej ligi. Nie zamierza odpuszczać i tylko czeka na potknięcie się lidera. Na przeciwko niego dziś stanął zespół ProPoint Gliwice, który dobre mecze przeplata słabymi. Faworyt był jeden – widać to było nie tylko po ostatnich wynikach, ale też boiskowej postawie. Od samego początku to niebiescy mieli kontrolę nad przebiegiem spotkania. Worek z bramkami otworzyli już w czwartej minucie. W pierwszej części meczu wypracowali sobie taką przewagę, że w drugiej połowie już nie musieli się martwić wynikiem. ProPoint również miał swoje sytuacje bramkowe, jednak tylko raz zdołał pokonać goalkeepera rywala. W ostatecznym rozrachunku trzy punkty zasilają konto drużyny Saint Gobain, którą od pierwszego miejsca w tabeli dzielą dwa punkty.