Sportowa Liga Firm - Silesia Piłka nożna

Sporo goli i emocji na inaugurację

Ekstraklasa

Relacje tekstowe

W Ekstraklasie sezon jak na mistrza przystało rozpoczęło Netology, które 4:1 pokonało PACCOR. Tym samym obrońcy tytułu zostali pierwszym liderem najwyższego szczebla rozgrywkowego. Swój mecz wygrało również Capgemini. Novichem postawił się faworyzowanemu rywalowi, ale ostatecznie beniaminek zszedł z boiska pokonany. W trzecim meczu Ekstraklasy w minionym tygodniu Auroland podzielił się punktami z FAMUR SA. 

 

Capgemini vs Novichem

3:2

 

Przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy Capgemini a Novichem, trudno było jednoznacznie wskazać faworyta tego pojedynku. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, w poprzednim sezonie Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm uplasowali się na 4 lokacie, do podium tracąc 4 punkty. Natomiast goście w poprzedniej rundzie występowali w rozgrywkach 1 Ligi. Zawodnicy Novichem zajęli wówczas drugą pozycję w tabeli, co dało im awans do elity. Rywalizacja rozpoczęła się od dość wyrównanej gry obu zespołów. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się w przemyślany sposób konstruować swoje kolejne akcje, grając przy tym uważnie w obronie. Pierwsza bramka w tym starciu padła w 8 minucie, a na listę strzelców wpisał się piłkarz Novichem - Adam Kowalczyk. Jednak goście nie cieszyli się z prowadzenia zbyt długo, gdyż już 180 sekund później Brian Abad Guadalupe wyrównał stan spotkania na 1:1. Taki rezultat utrzymał się już do przerwy. Na początku drugiej odsłony inicjatywę na placu gry przejęli gracze Capgemini, którzy w 28 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia które zaliczył Dawid Zatorski. Natomiast niecałe 10 minut później gospodarze podwyższyli wynik na 3:1, co dało im większy spokój w grze. Choć goście zdołali w końcówce zdobyć jeszcze bramkę kontaktową, ostatecznie to ekipa Capgemini rozpoczęła sezon jesienny od wywalczenia 3 "oczek".

 

FAMUR SA vs Auroland

1:1

 

Spotkanie pomiędzy FAMUR SA a Auroland, zapowiadało się jako starcie zespołów, które w poprzednim sezonie Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, w końcowej tabeli dzieliły zaledwie 3 punkty. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, przed trzema miesiącami uplasowali się w stawce najwyższej klasy rozgrywkowej na 5 lokacie, na przestrzeni całej rundy wygrywając 4 mecze. Natomiast goście w ubiegłych rozgrywkach, finiszowali na najniższym stopniu podium, łącznie zapisując na swoje konto 16 "oczek". Konfrontacja rozpoczęła się od ostrożnej gry z obu stron. W początkowej fazie meczu żadna z ekip nie chciała przesadnie zaryzykować, dlatego choć na murawie oglądaliśmy ataki z obu stron, to jednak były one nieskuteczne. Po kilku szansach zarówno zespołu gospodarzy jak i gości, ostatecznie przy zmianie stron nadal widniał wynik 0:0. Jednak na początku drugiej odsłony, to piłkarze FAMUR SA jako pierwsi wzięli sprawy w swoje ręce, już w 24 minucie otwierając rezultat tego starcia. Gola dla gospodarzy zdobył Patryk Wieczorek, a ekipa FAMUR SA wyraźnie miała ochotę na podwyższenie rezultatu. Jednak w dalszej części drugiej połowy, gra ponownie się wyrównała i do swoich szans zaczęli dochodzić także zawodnicy Auroland. W 37 minucie Szymon Gawliński dał wyrównanie ekipie gości, a jak się później okazało ustalił także końcowy wynik tego pojedynku. Ostatecznie na inaugurację rundy jesiennej, FAMUR SA podzielił się punktami z drużyną Auroland po remisie 1:1.

 

PACCOR vs Netology

1:4

 

Faworytem do zwycięstwa w spotkaniu pomiędzy drużynami PACCOR a Netology byli goście. Rundę wiosenną Ekstraklasy zakończyli na 1 miejscu i ich zamiarem było kontynuowanie zwycięskiej passy w pierwszym meczu rundy jesiennej. Tak też się stało, już w 3 minucie meczu wyszli na prowadzenie, a gola zdobył Łukasz Stachoń. Jednak drużyna gospodarzy tanio skóry sprzedać nie zamierzała i w 7 minucie wyrównali wynik za sprawą Rafała Cieslika. To jednak podziałało na drużynę Netology motywująco i w przeciągu dwóch minut strzelili dwie bramki i ustalili wynik pierwszej połowy na 1:3. Druga połowa nie obfitowała w zbyt wiele sytuacji bramkowych. Obie drużyny starały się stworzyć zagrożenie pod bramką rywala, lecz obrońcy tego dnia byli świetnie dysponowani. Gdy wydawało się, że druga połowa zakończy się bezbramkowym remisem, goście przeprowadzili udaną akcje i tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego strzelili gola na 1:4. Drugi raz w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Sebastian Lewicki. Zespół Netology dzięki najlepszemu bilansowi bramkowemu po pierwszej kolejce, znów zagościł na pierwszym miejscu tabeli Ekstraklasy.

 

tabela

tabela0

Szóstka tygodnia

6-tygodnia

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

1 Liga

Relacje tekstowe

Zgodnie z przedsezonowymi prognozami swoją siłę pokazał zespół Soccer Barbershop Pryzmat. Zabrzanie na inaugurację wysoko pokonali Cooler Club i potwierdzili mistrzowskie aspiracje. Różnicą trzech bramek swoje mecze wygrawały Prestige i BMZ Poland. Pierwsi ograli AutoPartner, drudzy okazali się lepsi od Tenneco Gliwice. Po emocjonującej końcówce i pogoni i wynikiem KeyWords Studios podzielił się punktami z Voestalpine.

 

Tenneco Gliwice vs BMZ Poland

1:4

 

Mecz pomiędzy Tenneco Gliwice a BMZ Poland zapowiadało się wyjątkowo ciekawie. Goście mieli okazje na rewanż za poprzednie spotkanie, które drużyna Tenneco wygrała aż 8:2. Wynik otworzył już w 3 minucie Kamil Borawski wyprowadzając drużynę BMZ Poland na prowadzenie. Nie trwało ono jednak długo w 9 minucie wyrównał Adam Śniatkowski. Goście jednak byli bardzo zdeterminowani i jeszcze przed przerwą ponownie wyszli na prowadzenie. Druga połowa nie była już tak wyrównana. Od razu po jej rozpoczęciu wynik na 1:3 podwyższył Jakub Zając. Taki rezultat utrzymywał się prawie przez całą drugą połowę. Dopiero w 36 minucie spotkanie BMZ Poland przypieczętowało swoje zwycięstwo golem na 1:4. Tym samym skutecznie zrewanżowali się za ostatnią przegraną i rozpoczęli rozgrywki jesienne od zwycięstwa. Trzy punkty w pierwszym meczu są bardzo ważne i pozwalają drużynie na zyskanie pewności siebie przed kolejnymi spotkaniami.

 

KeyWords Studios vs Voestalpine

4:4

 

Wskazanie faworyta w meczu Keywords Studios vs Voestalpine ociera się o cud, szczególnie gdy już znamy przebieg poniedziałkowego spotkania, które obfitowało w wiele zwrotów akcji. Pierwsza połowa ze wskazaniem na Voestalpine, które egzekwowało swoje decyzje z lepszym skutkiem. Wchodzili w drugą połowę z prowadzeniem 2-1 ale rywale dostali drugie życie i grając agresywny futbol nie przejmowali się pogłębianiem strat nawet do 1-4. Było widać w oczach zawodników Keywords Studios wole walki i wiarę w przynajmniej remis. W końcu piłki znajdowały drogę do siatki, udało się to 3 krotnie i w takich okolicznościach nastąpił niesamowity zwrot akcji gdzie pewne swego Voestalpine musiało podzielić się punktami.

 

Prestige vs AutoPartner

5:2

 

Przed pierwszym gwizdkiem arbitra w meczu pomiędzy Prestige a AutoPartner, trudno było wskazać faworyta do do zgarnięcia kompletu punktów w tym starciu. Zawodnicy rozstawieni jako gospodarze, w poprzednich rozgrywkach występowali na poziomie Ekstraklasy, jednak po słabszej rundzie musieli pożegnać się z elitą, zajmując w tabeli 7 miejsce. Natomiast goście w sezonie Jesień 2022, powrócili do stawki SLF po jednym sezonie przerwy. Zawodnicy AutoPartner w swojej poprzedniej rundzie, a więc w rozgrywkach Zima 2022, uplasowali się na najniższym stopniu podium Ekstraklasy, notując 8 wygranych meczów. Rywalizacja w tym spotkaniu rozpoczęła się od szybkiej wymiany ciosów. Najpierw już w 3 minucie gola dla gości zdobył Rafał Sieradzki, a kilka chwil później do remisu doprowadził gracz Prestige - Paweł Konopiński. Natomiast w końcówce pierwszej odsłony to zawodnicy AutoPartner dość szczęśliwie ponownie objęli prowadzenie, po samobójczym trafieniu przeciwników. Jednakże po przerwie, to piłkarze Prestige przejęli już kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Najpierw w 24 minucie Sebastian Kujawa dał remis swojej ekipie, a 60 sekund później Michał Gembara wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Zawodnicy występujący w czarnych strojach, już do końca meczu kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, dokładając rywalom kolejne dwie bramki. Ostatecznie zespół Prestige pokonał AutoPartner 5:2, po pierwszej serii spotkań 1 Ligi meldując się na drugiej lokacie w stawce.

 

Cooler Club vs Soccer Barbershop Pryzmat Zabrze

1:13

 

Przed rozpoczęciem meczu pomiędzy Cooler Club a Soccer Barbershop Pryzmat Zabrze trudno było wytypować faworyta tego meczu. Gospodarze zakończyli wiosenne rozgrywki 1 Ligi na piątym miejscu, zaś goście są nową drużyną w naszych rozgrywkach i ich forma pozostawała niewiadomą. Szybko okazało się jednak, że są świetnie przygotowani i w 11 minucie strzelili swoją pierwszą bramkę, na listę strzelców wpisał się Mateusz Majchrzak. Rozwiązało to worek z bramkami w tym meczu i zaraz przed końcem pierwszej połowy zespół z Zabrza wygrywał już 0:6. Tuż przed gwizdkiem sędziego zespołowi Cooler Club udało się zdobyć bramkę, jak się potem okazało była to bramka honorowa. Drugą część spotkania goście rozpoczęli z jeszcze większym animuszem i już po dwóch minutach gry podwyższyli prowadzenie po golu Mateusza Miski, który dał w tej połowie prawdziwy popis strzelając aż 5 bramek. Ostatecznie goście pokonali ekipę Cooler Club w rozmiarach 1:13, zostając tym samym pierwszym liderem tabeli w sezonie jesiennym 1 Ligi.

 

 

tabela

tabel1

Szóstka tygodnia

6-tygodnia1LIG

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

2 Liga

Relacje tekstowe

W pierwszej kolejce 1 Ligi najefektowniejsze zwycięstwa odniosły ArchiDoc i OTCF. Pierwsi zostali liderem po tym jak pokonali debiutujący w rozgrywkach TPG, drudzy ograli powracający do rywalizacji KPMG. W lepszych humorach schodzili z boiska gracze innego zespołu, który możemy oglądać po dłuższej przerwie. Sopra Steria okazała się lepsza od Wunderman Thompson Technology. Bez straty gola swoje mecze wygrywały Express Heroes i MRW. Debiutanci pokonali 2:0 Honeywell, z kolei zespół Piotra Panchyrza poradził sobie z ING.

 

ArchiDoc vs TPG

11:1

 

Typowanie wyników debiutantów to najczęściej wróżenie z fusów i podobnie było z drużyną TPG, której potencjał pozostawał niewiadomą i trudno było przewidzieć jak potoczy się to spotkanie. Pierwsze fragmenty meczu to wzajemne badanie się obu stron i po 10 minutach gry niewiele wskazywało na to, że będziemy świadkami dwucyfrowej liczby bramek. A jednak tak się stało. Strzelanie rozpoczęli gracze TPG, jednak jak się okazało były to dobre złego początki. Rywale błyskawicznie wyrównali, a następnie poszli za ciosem, jeszcze przed przerwą budując trzybramkową przewagę. Jeśli debiutanci liczyli jeszcze na odwrócenie losów spotkania, to skrzydła musiał im podciąć początek drugiej połowy. ArchiDoc kapitalnie weszło w tą odsłonę meczu, wykorzystując już pierwszą sytuację po wzowieniu gry. W kolejnych fragmentach spotkania formalni gospodarze podwyższali systematycznie prowadzenie, a zwłaszcza dwa ostatniej trafienia mogły się podobać. Gracze TPG popełnili tego wieczoru zbyt wiele błędów by powalczyć choćby o punkt, jednak z każdym kolejnym meczem i nabywaniem niezbędnego doświadczenia, o pierwszą zdobycz powinno być łatwiej.

 

KPMG vs OTCF

1:9

 

Jedno z bardziej elektryzujących spotkań miało miejsce na koniec wieczoru, bo KPMG podejmowało OTCF. Lepiej w mecz weszli gracze KPMG, ale OTCF potraktowało to jako badanie terenu. Zaraz potem z lekkim poślizgiem przestali oszczędzać siły i uwydatnili swoje atuty. Z każdą minutą rozumieli się coraz lepiej i zawłaszczali piłke dla siebie z coraz to większą łatwością. Po wyjściu na prowadzenie dokładali kolejne bramki nie pozostawiając złudzeń rywalom. KPMG zaczynało się lekko frustrować, bo kilka prostych błędów złożyło się też na taką stratę bramkową. Licznik zatrzymał się na wyniki 9-1 na korzyść OTCF, którzy mogą czuć dużą pewność siebie przed kolejnymi spotkaniami.

 

ING vs MRW

0:2

 

Na inaugurację 2 Ligi gracze MRW, grający w nowych strojach, zmierzyli się z ING. Na bramki w tym spotkaniu trzeba było czekać do samej końcówki, co nie oznacza, że wcześniej brakowało emocji. W pierwszej cześci meczu jedni i drudzy grali ostrożnie, choć okazji bramkowych nie brakowało z obu stron. Nieco groźniejsi byli zawodnicy MRW, ale rywale również starali się odgryzać. Druga połowa początkowo nie przyniosła zmiany obrazy gry, jednak w końcu udało się przełamać strzelcki impas. Dokonał tego Wojciech Matuszewski, który strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza rywali. Graczom ING nie straczyło już sił by rzucić się do odrobiania strat i przeciwnik był bliższy pójścia za ciosem. Podwyszyć prowadzenie udało się w ostatniej akcji meczu, gdy kapitan Piotr Panchyrz z zimną krwią posłał piłkę do siatki w sytuacji sam na sam. Ostatecznie, MRW pokonało ING 2:0 i może zaliczyć inaugurację do udanych.

 

Sopra Steria vs Wunderman Thompson Technology

6:2

 

Niemrawa pierwsza połowa w wykonaniu zespołów Sopra Steria i Wunderman Thompson Technology. Nieśmiałe próby strzałów i wymiany piłek w polu karnym. Druga część spotkania diametralnie różniła się od pierwszej. Znacznie śmielej zaczęła grać Sopra Steria a Wunderman Thompson Technology nie dotrzymywał kroku zniechęcając się po kilku nieudanych akcjach. Piłkarze Sopra Steria imponowali spokojem i pomysłami na rozegranie poszczególnych akcji, które zaowocowały prowadzeniem aż 4-1. Zawodnikom Wunderman Thompson Technology nie można było odmówić starań i zmian taktyki aby jakoś wrócić na zwycięską ściężkę. Sam obraz spotkania oscylował w okolicach remisu jeżeli chodzi o umiejętności, procent posiadania piłki ale nieco lepsze celowniki miała dziś ekipa Sopra Steria.

 

Espress Heroes vs Honeywell

4:0

 

Jednym z kilku debiutantów, którzy w poniedziałkowy wieczór zaczynali swoją przygodę ze Sportową Ligą Firm był zespół Express Heroes. Pierwszym rywalem tej drużyny był Honeywell, a więc przeciwnik dużo bardziej doświadczony. Od początku spotkania to jednak debiutant był stroną przeważającą. Express Heroes rozpoczął mecz z dużym animuszem, tworząc sobie kolejne bramkowe okazje, samemu nie dopuszczając rywali pod własną bramkę. Przez długi czas brakowało jednak skuteczności i szczęścia, bowiem w dwóch sytuacjach piłka odbijała się, najpierw od słupka, a następnie od poprzeczki bramki strzeżonej przez bramkarza Honeywell. Gracze w zielonych koszulkach dopięli swego w samej końcówce pierwszej odsłony meczu, zdobywając gola “do szatni”. Zaraz na początku drugiej cześci spotkania Honeywell mógł wyrównać, ale do szczęścia zabrakło kilku centymetrów, bowiem piłka po raz trzeci w tym starciu odbiła się od obramowania bramki stojącej bliżej bieżni stadionu. W kolejnych minutach obraz gry przypominał już to, co widzieliśmy przed przerwą. Przewagę miał Express Heroes, który przypieczętował swoją dobrą postawę kolejnymi trafieniami. Tym samym zespół ten zaliczył wymarzony debiut w rozgrywkach, szybko odnosząc premierowe zwycięstwo na boiskach SLF.

 

 

 

tabela

tabela2

Szóstka tygodnia

6-tygodnia2LIG

Statystyki indywidualne

bramki_grafika
bramki_grafika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *