Sportowa Liga Firm - Silesia Piłka nożna

Podsumowanie 9. tygodnia!

Ekstraklasa

43

1

0

Relacje tekstowe

Dwójka kandydatów do mistrzostwa pokazała, że długa przerwa nie wpłynęła na ich wysoką dyspozycję. Zarówno Saint Gobain, jak i Freshmed wygrały pewnie swoje mecze i decydujące o mistrzostwie starcie zapowiada się tym bardziej niezwykle emocjonująco. Pokonani w tym tygodniu - OEX MerService i Capgemini zmierzą się ze sobą w spotkaniu, którego stawką będzie trzecie miejsce i brązowe medale. W strefie spadkowej Fortis Logistics ograł Auroland, a Raben pokonał DPL. Tym samym beniaminkowie zagrają w ostatnim tygodniu o uniknięcie spadku.

 

 

Saint Gobain - Capgemini

9:3

Bilans bezpośrednich spotkań przemawiał zdecydowanie za graczami Saint Gobian, którzy wygrali trzy dotychczasowe starcia z Capgemini, w tym jedno już w obecnym sezonie. Seria obrońców tytułu trwa nadal, bowiem również w poniedziałkowy wieczór okazali się lepsi, odnosząc ważne zwycięstwo przed meczem o tytuł, jaki czeka nas w kolejnym tygodniu. Saint Gobian szybko wyszło na prowadzenie, ale odpowiedź rywali sprawiła, że jeszcze można było oczekiwać wymiany ciosów. Od tego momentu faworyt jednak przejął kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, sześć zdobytych bramek z rzędu na przestrzeni obu połów nie pozostawiło wątpliwości kto zainkasuje komplet punktów. Autorem pięciu z nich był Adrian Piżuch, który tym samym pokazał, że nie rezygnuje z walki o koronę króla strzelców Ekstraklasy. W końcowych fragmentach meczu obie drużyny zdobyły jeszcze po dwa gole, które jednak nie mogły już mieć istotnego wpływu na końcowe rozstrzygnięcie. Gracze Saint Gobian pokazali zatem, że przymusowa przerwa nie wpłynęła na ich wysoką formę i spotkanie na wagę tytułu przeciwko Freshmed zapowiada się arcyciekawie. Emocji nie powinno zabraknąć także w pojedynku Capgemini z OEX MerService. Stawką tego pojedynku będzie miejsce “na pudle” i brązowe medale.

 

 

Freshmed - OEX MerService

15:1

Dla zawodników Freshmed spotkanie w dziewiątym tygodniu było ostatnim przetarciem przed meczem o tytuł przeciwko Saint Gobain i pokazali oni, że znajdują się w niesamowitym “gazie”. OEX MerService choć jeszcze przeciwko temu przeciwnikowi nigdy nie wygrał, zawsze był dla niego równorzędnym rywalem, raz notując remis i dwukrotnie przegrywając w minimalnych rozmiarach. Tym razem lider Ekstraklasy nie pozostawił jednak oponentom złudzeń, prezentując niezwykle efektowny i skuteczny futbol. Freshmed już do przerwy prowadził 8:1, kolejne siedem trafień dokładając w drugiej połowie, a skutecznością błysnął Bartosz Stolarski – autor ośmiu goli, który awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. OEX MerService zdobył jedynie honorową bramkę za sprawą Michała Majewskiego. Freshmed odpowiedział zatem Saint Gobain w sposób najlepszy z możliwych i nie mamy wątpliwości, że poniedziałkowe spotkanie pomiędzy obiema drużynami będzie przednim widowiskiem.

 

 

Raben Logistics Chorzów - DPL

6:1

Mecz pomiędzy dwoma ostatnimi drużynami w tabeli Ekstraklasy był szczególnie ważny dla Rabenu. Los DPL był już wcześniej w zasadzie przesądzony, bowiem tylko mało prawdopodobny układ wyników w ostatnich tygodniach sezonu mógł my dać utrzymanie, z kolei Chorzowianie w przypadku wygranej równali się punktowo z Aurolandem, z którym czeka ich jeszcze bezpośredni pojedynek. Mecz rozpoczął się od dwóch błyskawicznych goli – po jednym ze stron. Taki początek spotkania mógł zwiastować rywalizację cios za cios i rozwiązanie worka z bramkami, jednak jak się okazało w przypadku DPL trafienie z drugiej minuty było wyłącznie honorowym. Raben w kolejnych fragmentach meczu prowadził w grę, a po odzyskaniu prowadzenia, systematycznie powiększał przewagę. Ostatecznie licznik goli zatrzymał się na sześciu i w przeciwieństwie do pierwszego spotkania tych drużyn w obecnym sezonie zakończonym wynikiem 5:4, tym razem Chorzowianie nie musieli drżeć o wynik do ostatniego gwizdka arbitra. DPL stracił więc już szanse na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli, z kolei Raben musi w ostatnim meczu pokonać Auroland, odrabiając bramkowe straty z pierwszego starcia tych drużyn.

 

 

Fortis Logistics Sławków - Auroland

5:3

Wyrównany, spokojny początek obu drużyn pozwolił zarówno Fortisowi, jak i Auroland na wybadanie taktyki przeciwnika. Zawodnicy ze Sławkowa szybko przeszli do ofensywy, grając szybką piłkę na jeden kontakt. W 11 minucie Mateusz Majchrzak otworzył wynik spotkania. Następnie we znaki golkiperowi Auroland dał się Łukasz Blecharczyk, który skompletował hat-tricka już w pierwszej odsłonie! Gracze ze Sławkowa nie dali zbyt dużego pola do popisu rywalom, którzy w kolejnych 20 minutach musieli gonić czterobramkową stratę. Po zmianie stron Jacek Loska w końcu przełamał złą passę debiutanta, lecz to wciąż było za mało na odrobienie wyniku, a czas płynął na ich niekorzyść. Fortis grał zdecydowanie rozważniej. W 35 minucie po raz kolejny na listę strzelców wpisał się bohater tego spotkania, Łukasz Blecharczyk. W końcówce meczu Kowalski oraz Ogaza trafili do siatki przeciwników, lecz na walkę o punkty nie było już szans. Ostatecznie starcie zakończyło się rezultatem 5:3 dla Fortis Logistics Sławków.

 

tabela

e

Szóstka tygodnia

ekstraklasa

Kary indywidualne

Dawid Brykalski - OEX MerService - 1 kartka

Marcel Ozner - Freshmed  - 1 kartka

Conde Noble - Capgemini - 1 kartka

Radomir Kowalski - Saint Gobain - 1 kartka

Paweł Duda - Raben Logistics Chorzów - 1 kartka

Anis Hermassi - Capgemini - 1 kartka

Dawid Wypiór - Raben Logistics Chorzów - 1 kartka

Grzegorz Nguyen Khac - Capgemini - 1 kartka

Statystyki indywidualne

ekstraklasa_BRAMKI
ekstraklasa_asysty

1 Liga

30

1

0

Relacje tekstowe

W 1 Lidze dwa mecze w minionym tygodniu rozegrało PwC SDC. Najpierw gracze tego zespołu zaskakująco łatwo poradzili sobie z wciąż aktualnym liderem Plastic Omnium, a następnie nie sprostali Eco Dla Firm i już wiadomo, że zakończą sezon na najniższym stopniu podium. W grze o mistrzostwo pozostaje ProPoint. Gliwiczanie ograli Voestalpine i mają już tylko punkt straty do lidera, przy jednym spotkaniu rozegranym mniej.

 

 

Habasit - Eco Dla Firm

0:5

Drużyna Habasit nie zdecydowała się dokończyć sezonu Zima 2020.

 

 

Habasit - Voestalpine

0:5

Drużyna Habasit nie zdecydowała się dokończyć sezonu Zima 2020.

 

 

ProPoint Gliwice - Rockwell Automation

5:0

Drużyna Rockwell Automation nie zdecydowała się dokończyć sezonu Zima 2020.

 

 

Plastic Omnium - PwC SDC

0:5

Pozycja w tabeli obu drużyn mogła wskazywać na to, że faworytem tego starcia będą formalni gospodarze, jednak historia spotkań przemawiała za rywalem. PwC SDC jeszcze nigdy nie przegrało z Plastic Omnium i po poniedziałkowym meczu jeszcze poprawiło swój bilans, odnosząc kolejne zwycięstwo. W szeregach lidera tabeli 1 Ligi zabrakło Adriana Modelskiego i pozbawiony swojego głównego żądła zespół okazał się być bezzębny w ataku. PwC SDC wypunktowało swojego rywala, będąc od początku spotkania stroną przeważającą, choć początkowo graczom w czerwonych koszulkach brakowało nieco skuteczności. Otworzyć wynik udało się Łukaszowi Szczotce w 14 minucie meczu, a ozdobą spotkania był gol zdobyty przez Jakuba Ryłko tuż przed zakończeniem pierwszej połowy pojedynku. Po przerwie PwC SDC kontrolując przebieg boiskowych wydarzeń dołożyło kolejne trafienia, zachowując przy tym czyste konto. Mimo porażki Plastic Omnium wciąż ma w swoich rękach kwestię mistrzostwa, a kluczowy będzie mecz ostatniej kolejki przeciwko ProPoint Gliwice. Gracze PwC SDC zakończą sezon jeszcze w tym tygodniu spotkaniem z Eco Dla Firm.

 

 

PwC SDC - Eco Dla Firm

1:3

Już od pierwszych minut gołym okiem widoczny był głód gry obu drużyn. Początek starcia należał do zespołu PwC. Zawodnicy w czerwonych koszulkach raz po raz stwarzali groźne sytuacje. Jedna z nich zaowocowała bramką, której autorem był Jakub Ryłko. Piłkarze Eco Dla Firm z biegiem minut coraz częściej dochodzili do głosu, a bramka wyrównująca wisiała w powietrzu. Tuż przed przerwą gola wyrównującego zdobył Damian Otwinowski. Po zmianie stron Eco Dla Firm przeważał. Bramkarz PwC miał ręce pełne roboty, i gdyby nie on – wynik byłby kompletnie inny. W 26 minucie gola zdobył Artur Szastak, co pozwoliło graczom w niebieskich strojach po raz pierwszy wyjść na prowadzenie. Czerwoni starali się kontrować, lecz brakowało już sił. W ostatnich sekundach gola na przypieczętowanie zwycięstwa zdobył Otwinowski, tym samym zapewniając swojej drużynie komplet punktów.

 

tabela

1

Szóstka tygodnia

1a

Kary indywidualne

 

Maciej Baic - ProPoint Gliwice - 1 kartka

Adam Sokół - ProPoint Gliwice - 1 kartka

Wojciech Mrozek - ProPoint Gliwice - 1 kartka

Krystian Bryda - Plastic Omnium - 1 kartka

Olek Klymov - Eco Dla Firm - 1 kartka

Adrian Kurkowski - PwC SDC - 1 kartka

Kamil Kurpisz - PwC SDC - 1 kartka

Artur Jurczak - Habasit - 1 kartka

Adam Bieniek - Rockwell Automation - 1 kartka

 

Statystyki indywidualne

1A_bramki
1A_asysty

2 Liga

24

0

0

Relacje tekstowe

Mistrzem 2 Ligi w sezonie Zima 2020 został OSOZ. Lider tabeli pokonał Netology i przy porażce Novichemu z COLDGROUP zapewnił sobie tytuł. W dolnej części tabeli Hard Plast Tychy zremisował z Cooler Club.

 

 

Sopra Steria - Geodis

0:5

Drużyna Sopra Steria nie zdecydowała się dokończyć sezonu Zima 2020.

 

 

Netology - OSOZ

1:3

Szlagierowe spotkanie 2 Ligi pomiędzy dwoma czołowymi zespołami drugiego frontu było niezwykle ważne dla obu zespołów. Netology w przypadku zwycięstwa mogło zrównać się punktami ze swoim poniedziałkowym rywalem, przedłużając swoje szanse na mistrzostwo, OSOZ wygrywając to hitowe starcie “odjeżdżał” przeciwnikom w tabeli, mając tytuł w zasięgu ręki. Obie drużyny przyzwyczaiły do tego, że w ich meczach na otwartym boisku nie pada dużo goli, tym razem również gradu bramek nie było, ale sytuacji z obu stron nie brakowało. Spotkanie świetnie ułożyło się dla lidera 2 Ligi, który za sprawą celnego uderzenia z rzutu wolnego Kamila Majewskiego już w drugiej minucie objął prowadzenie. Ten sam zawodnik po upływie kwadransa powiększył przewagę do dwóch bramek i taki wynik utrzymał się do przerwy. Netology miało problemy by przedrzeć się przez szyki obronne rywale, to OSOZ był bliższy podwyższenia prowadzenia, jednak długo w grze swój zespół utrzymywał świetnie spisujący się między słupkami Kamil Babiński. Gdy jego koledzy zdobyli kontaktową bramkę, mecz miał szansę jeszcze nabrać rumieńców i można było spodziewać się emocjonującej końcówki. OSOZ uniknął jednak nerwówki i po skutecznej kontrze trafił po raz trzeci, pieczętując ważne trzy punkty. Tym samym lider 2 Ligi jest już o krok od zapewnienia sobie mistrzowskiego tytułu, Netology powalczy o srebrne medale.

 

 

Novichem - COLDGROUP

1:4

Novichem przed tym spotkaniem był jedną drużyną w stawce, która mogła jeszcze zagrozić liderowi OSOZ w walce o tytuł mistrzowski 2 Ligi. Warunkiem był jednak komplet trzech zwycięstw do końca sezonu i jak się okazało, już pierwsza przeszkoda okazała się być zbyt trudna do przejścia. Obie drużyny mierzyły się ze sobą ponad trzy miesiące temu i wówczas Novichem poradził sobie dość gładko z rywalem, jednak na otwartym boisku to COLDGROUP okazał się być lepszy. Gracze w błękitnych koszulkach do przerwy prowadzili 2:0 po dwóch składnych akcjach, które z zimną krwią wykorzystali Adrian Szczech i Radosław Podgórski. Zawodnicy Novichemu w żadnym wypadku nie pozostawali jedynie statystami, jednak na przeszkodzie do zdobycia gola stawał bardzo dobrze dysponowany bramkarz przeciwników Marcin Pawlik. Druga połowa spotkania miała podobny przebieg. Novichem walił głową w mur, nie mogąc pokonać dobrze grającej obrony rywali, a COLDGROUP szukał swoich szans w kontratakach i dwukrotnie okazję wykorzystał. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:4, a honorowe trafienie zaliczył Rafał Chyra w samej końcówce. Taki wynik sprawia, że cytując klasyka “liga będzie ciekawsza”. O ile tytuł mistrzowski już na pewno trafi do rąk graczy OSOZ, o tyle walka o pozostałe miejsce medalowe będzie trwała zapewne do samego końca, a wszelkie rozstrzygnięcie są nadal możliwe.

 

 

Hard Plast Tychy - Cooler Club

5:5

Ostatnie starcie czwartkowych zmagań zdecydowanie nie zawiodło. Początek starcia należał do Cooler Club, który prowadził po 6 minutach 2:0, a autorem obu trafień po bardzo dobrych akcjach był Mateusz Czechowski. Hard Plast nie zamierzał odpuszczać. Szybki gol kontaktowy Łukasza Sadkiewicza tylko podkręcił grę Tyskiej ekipy. 5 minut później ten sam zawodnik wyrównał wynik na 2:2. Jeszcze przed przerwą obie drużyny zadały po jednym ciosie, dzięki czemu do przerwy na tablicy mieliśmy 3:3. Po zmianie stron szybko do ataku ruszył Cooler Club, zaskakując tym samym swojego przeciwnika – Szymon Pieszczoch po kilkunastu sekundach wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 25 minucie kolejnego gola zdobył Tomasz Płuciennik, tym samym czarni znów znaleźli się na dwubramkowym prowadzeniu. Tyszanie już raz pokazali jak gonić wynik, tym razem musieli zrobić to ponownie. W tym momencie powtórzyła się sytuacja z pierwszej odsłony. Łukasz Sadkiewicz po raz kolejny w kilka minut wykorzystał dwie sytuacje, ustalając wynik na 5:5, dzięki czemu obie ekipy dzielą się punktami.

tabela

2

Szóstka tygodnia

2b

Kary indywidualne

Kacper Pietrzykowski - Cooler Club - 1 kartka

Tomasz Przybyła - OSOZ - 1 kartka

Kamil Drabik - Hard Plast Tychy - 1 kartka

Mateusz Dworak -  Cooler Club - 1 kartka

Marcin Płonka - Netology - 1 kartka

Patryk Maiczek - COLDGROUP - 1 kartka

Michał Bałdys - Sopra Steria - 1 kartka

Sebastian Kanclerz - Cooler Club - 1 kartka

Jakub Mazur - Sopra Steria - 1 kartka

Marek Jakubowski - Novichem - 1 kartka

Marcin Pawlik - COLDGROUP - 1 kartka

Rafał Chyra - Novichem - 1 kartka

Issam Ben Ayad - Sopra Steria - 1 kartka

Statystyki indywidualne

2A_bramki
2A_asysty

3 Liga

25

0

0

Relacje tekstowe

W 3 Lidze tytuł mistrzowski przypieczętował JAREMAR, który pokonał po raz drugi w tym sezonie FAMUR. Ten ostatni zespół trzy dni wcześniej ograł Prestige, zapewniając sobie tym samym srebrne medale. BMZ Poland okazał się lepszy od eq system, dzięki czemu wygrał rywalizację w grupie drużyn walczących o miejsca 4-6.

 

 

eq system - BMZ Poland

2:4

W pierwszym meczu wznowionego sezonu spotkały się ze sobą drużyny eq system i BMZ Poland, które rywalizują o miejsca 4-6 w 3 Lidze. Oba zespoły mierzyły się ze sobą na początku lutego i na krytym boisku lepsi okazali się ci drudzy, wygrywając 5:3. Mimo zupełnie innych okoliczności rozgrywania rewanżu, historia z pierwszego meczu się powtórzyła i ponownie lepszy o dwie bramki okazał się BMZ Poland, choć przez długi czas to zawodnicy eq system byli na prowadzeniu. Rywale w końcówce zdołali jednak odwrócić losy spotkania, a największa w tym zasługa Mateusza Dymka, który w osiem minut skompletował hat-tricka, dając swojemu zespołowi cenne zwycięstwo. Wcześniej, jeszcze w pierwszej połowie, to eq system dwukrotnie wychodził na prowadzenie i wiele wskazywało na to, że rewanż za lutową porażkę stanie się faktem. Druga część meczu przebiegała jednak pod dyktando BMZ Poland, który z nawiązką odrobił stratę, wykorzystując niefrasobliwość w szeregach obronnych przeciwników, a decydujące o wygranej bramki padły w samej końcówce spotkania. Obie drużyny czeka jeszcze jedna potyczka z tym samym przeciwnikiem – ING Bank Śląski. BMZ Poland bez względu na wynik ostatniego meczu jest już pewny czwartej pozycji, eq system powalczy ze swoim rywalem o piąte miejsce w sezonie Zima 2020.

 

 

FAMUR SA - Prestige

6:2

Pierwszy mecz tych drużyn w obecnym sezonie przyniósł mnóstwo emocji i zakończył się wygraną FAMUR SA 4:2. Wówczas wszystkie bramki padły w ostatnich 10 minutach, a zwycięzcy zapewnili sobie trzy punkty dwoma trafieniami w samej końcówce. Tym razem gole zaczęły padać znacznie szybciej, a mecz miał mniej wyrównany przebieg. FAMUR już po 7 minutach prowadził 3:0, a tak znakomity początek sprawił, że w kolejnych fragmentach gry gracze tego zespołu kontrolowali mecz, który szybko sobie ułożyli po własnej myśli. Prestige dopiero w drugiej połowie znalazł drogę do bramki rywali, zdobywajac dwa gole w przeciągu minuty, jednak działo się to już przy pięciubramkowym prowadzeniu przeciwników. FAMUR SA błyskawicznie dołożył szóste trafienie, rozwiewając ostatecznie nadzieje opotentów na chociażby jeden punkt. Obu drużynom pozostało jedno spotkanie do rozegrania, z tym samym rywalem. O ile jednak Prestgie zagra jedynie o udane zakończenie sezonu, bowiem już nie poprawi swojej pozycji w tabeli, o tyle czwartkowy mecz FAMUR SA z JAREMAR ma spory ciężar gatunkowy, bowiem zapewne będzie on decydował o tytule mistrzowskim 3 Ligi.

 

 

JAREMAR - FAMUR SA

8:3

Stawka meczu JAREMAR – FAMUR SA była wysoka. Obie drużyny przez długi czas szły łeb w łeb wygrywając mecz za meczem, ale w bezpośrednim pojedynku, rozegranym przed przymusową przerwą, lepsi okazali się ci pierwsi i zostali samodzielnym liderem tabeli. Drudzy mogli jeszcze pokrzyżować plany kontrkandydatowi do tytułu, ale musieli w czwartkowy wieczór wygrać, odrabiając straty bramkowe z pierwszego spotkania. Graczom JAREMAR wystarczał remis, ale szybko pokazali, że nie zamierzają kalkulować i interesuje ich wyłącznie pełna pula. Lider tabeli szybko wyszedł na prowadzenie, a następnie systematycznie zwiększając przewagę udowodnił, że jest najlepszym zespołem w stawce. Mecz mógł się podobać, spotkanie było otwarte z dużą ilością sytuacji, choć zwycięstwo JAREMAR nie było ani przez moment zagrożone. FAMUR zakończył zatem rozgrywki porażką, jednak gracze tego zespołu mogą być zadowoleni z premierowego sezonu. Zimowy debiutant przegrał dwukrotnie z najlepszym zespołem 3 Ligi, ale w pozostałych meczach wywalczył komplet punktów sięgając ostatecznie po srebrne medale. JAREMAR ma jeszcze jedno spotkanie do rozegrania i jeśli pokona Prestige zostanie jedyną drużyną w tym sezonie, która przejdzie przez rozgrywki suchą stopą, z samymi zwycięstwami na koncie.

 

tabela

3b

Szóstka tygodnia

3aa

Kary indywidualne

Karol Zając - Turbo-tec - 1 kartka

Patryk Wieczorek - FAMUR SA - 1 kartka

Mateusz Adamek - eq system - 1 kartka

Krystian Żuraw - Turbo-tec - 1 kartka - pauza w meczu z JAREMAR i w 1 meczu rundy finałowej.

Statystyki indywidualne

3B_bramki
3B_asysty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *