Relacja tekstowa
Spotkanie pomiędzy ING a TPG zapowiadało się jako starcie zespołów, które na tym etapie sezonu zimowego Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, znajdowały się w dolnych rejonach tabeli. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, przed tygodniem podejmowali ekipę PwC SDC. Zawodnicy ING ulegli wówczas swoim przeciwnikom w rozmiarach 2:13, co było ich szóstą porażką w bieżących rozgrywkach. Natomiast goście w ubiegły poniedziałek, mierzyli się z drużyną ArchiDoc. Piłkarze TPG przegrali tamtą konfrontację 2:14, co było ich drugim z rzędu meczem bez zdobyczy punktowej. Rywalizacja rozpoczęła się od dość wyrównanej gry obu zespołów, jednak po chwili to gospodarze przejęli inicjatywę na placu gry. Zawodnicy ING wyszli na prowadzenie w 6 minucie spotkania, a jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Łukasz Szczotka. Natomiast po upływie kolejnych kilku minut, gospodarze podwyższyli na 2:0, a tym razem z gola cieszył się Arkadiusz Kotlarz. Wynik 2:0 utrzymał się już do przerwy i przy zmianie stron, to zawodnicy ING mieli wszystkie atuty po swojej stronie. W drugiej połowie obraz meczu znacząco się nie zmienił. Grę nadal prowadzili gospodarze, którzy w 28 minucie doprowadzili do wyniku 5:0. Wówczas przebudzili się gracze gości. Piłkarze TPG po golu którego zdobył Dawid Wysokiński, oraz po dwóch trafieniach zanotowanych przez Jeremiasza Głowiczkę złapali kontakt z rywalami. Jednak końcowe fragmenty spotkania ponownie należały do zespołu ING, który strzelając jeszcze 4 bramki, ostatecznie ustalił wynik meczu na 9:3.