Relacja tekstowa
Faworytami do zwycięstwa w starciu pomiędzy Express Heroes a ArchiDoc, przed rozpoczęciem gry na murawie, byli zawodnicy rozstawieni w roli gości. Choć przed tygodniem piłkarze ArchiDoc ulegli drużynie PwC SDC w stosunku 2:4, to przed tą serią spotkań Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, mieli na koncie 9 punktów. Natomiast gospodarze przystępowali do tego pojedynku mając w dorobku 3 „oczka”. W ubiegły poniedziałek zawodnicy Express Heroes pokonali zespół ING 10:2, co było dla nich pierwszym zwycięstwem w sezonie zimowym. Rywalizacja w tym meczu rozpoczęła się od szybkiej wymiany ciosów pomiędzy obiema ekipami. Już w 1 minucie Daniel Długosz wyprowadził gości na prowadzenie, jednak gospodarze odpowiedzieli już po 120 sekundach golem Marka Mazura. Natomiast kilka chwil później było już 2:1, a tym razem na listę strzelców wpisał się Vitalii Pshenychnyi. Po intensywnym początku spotkania, w dalszej części pierwszej odsłony gra była bardziej zrównoważona, jednak nie oznaczało to braku okazji bramkowych. Przed przerwą oba zespoły zdobyły po jeszcze jednym golu i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:2. Po zmianie stron zawodnicy Express Heroes, w przeciągu dwóch minut podwyższyli swoje prowadzenie na 5:2. Jednakże po utracie kolejnego gola, do odrabiania strat zabrali się piłkarze ArchiDoc, którzy przejęli inicjatywę na placu gry. Po obfitej w trafienia drugiej odsłonie, goście ostatecznie pokonali drużynę Express Heroes 8:6, co było ich czwartym zwycięstwem w bieżących rozgrywkach SLF.
