Relacja tekstowa
Faworytem do zwycięstwa w starciu pomiędzy FAMUR SA a Express Heroes, przed rozpoczęciem gry na murawie, była ekipa rozstawiona w roli gospodarza. Zawodnicy FAMUR SA przystępowali do tego pojedynku z kompletem wygranych na koncie. Przed tygodniem gospodarze pokonali drużynę TPG 14:3, większość bramek zdobywając w drugiej odsłonie meczu. Natomiast goście sezon zimowy Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm rozpoczęli od dwóch przegranych. W swoim poprzednim spotkaniu piłkarze Express Heroes, ulegli ekipie Prestige 5:10. Rywalizacja rozpoczęła się od lepszej gry zespołu gospodarzy. Gracze FAMUR SA od pierwszych chwil na placu gry, starali się długo utrzymywać piłkę w swoim posiadaniu, posyłając prostopadłe podania do napastników. Gospodarze otworzyli wynik tego meczu w 6 minucie, a z gola cieszył się Yurii Yatsun. Natomiast już 60 sekund później drugą bramkę ekipie FAMUR SA dał Robert Weisman. Po słabszym początku, w kolejnych akcjach przebudzili się zawodnicy gości, a w 10 minucie Vitalii Pshenychnyi dał drużynie Express Heroes trafienie kontaktowe. Jednak dalszy przebieg pierwszej odsłony, ponownie ułożył się znakomicie dla gospodarzy i przy zmianie stron to oni prowadzili 6:2. Druga połowa to natomiast już całkowita dominacja piłkarzy FAMUR SA, którzy niemalże z każdą kolejną akcją powiększali swoje prowadzenie. Choć goście po przerwie także stworzyli sobie kilka szans bramkowych, nie byli w stanie tego wieczoru, powalczyć już o korzystny rezultat z rywalami. Ostatecznie FAMUR SA pokonał Express Heroes 16:3, zostając nowym liderem Ekstraklasy SLF.