Relacja tekstowa
Gracze KeyWords Studios szybko zapomnieli po porażce w drugiej serii gier i po trzech zwycięstwach z rzędu zadomowili się w czołówce 1 Ligi. Tym razem ich rywalem był Honeywell, a więc jedny zespół w stawce z zerowym dorobkiem punktowym. Faworyta tego pojedynku nie było zatem trudno wskazać. I rzeczywiście – KeyWords Studios od początku częściej atakowało, tworząc sobie dogodne sytuacje bramkowe, jednak rywale przez długi czas skutecznie odpierdali ataki. Kiedy w końcu faworyt dopiął swego – po nieco ponad kwadransie gry otworzył wynik meczu, cieszył się z prowadzenia ledwie jedną minutę. Honeywell wykorzystał niefrasobliwość w obronie rywala i jeszcze przed przerwą doprowadził do remisu. W drugiej odsłonie meczu padła tylko jedna bramka – gola na wagę trzech punktów dla KeyWords Studios zdobył w 26 minucie Mohammed Ali. Jeszcze w końcówce zakotowało się pod bramką faworyta, ale wynik nie uległ już zmianie – zgodnie z przewidywaniami wyżej notowana drużyna ograła czerwoną latarnię ligi 2:1.
