Relacja tekstowa
Mecz pomiędzy Firmą ZK Grzybowice a ProPoint można śmiało nazwać pojedynkiem dwóch największych rozczarowań wiosennych rozgrywek. Obie drużyny miały swoje problemy, które przełożyły się na kiepskie wyniki i w efekcie w walkę o utrzymanie zamiast o medale, jak prognozowaliśmy w przedsezonowych zapowiedziach. To spotkanie było zatem meczem z gatunku o 6 punktów, a stawką było oddalenie się od strefy spadkowej. Od początku stroną przeważającą byli gracze Firmy ZK Grzybowice, którzy prowadzili grę, a rywale odpowiadali głównie kontrami wykorzystując szybkość głównego żądła – Dawida Ogińskiego. Bohaterem meczu został jednak snajper przeciwników – Sebastian Kujawa, który jeszcze przed przerwą skompletował hat-tricka, a w drugiej połowie dołożył czwarte trafienie. W międzyczasie trafił też wspomniany Dawid Ogiński, ale jak się okazało był to jedynie gol honorowy na otarcie łez. Gdyby skuteczność po obu stronach była lepsza, bramek mogłoby być znacznie więcej, zwłaszcza po stronie Firmy ZK, ale ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem graczy z Zabrza 4:1. Zwycięstwem, które przybliża ich do uniknięcia sensacyjnej degradacji.
