Sportowa Liga Firm - Silesia Piłka nożna

Netology vs Freshmed

Netology
3 - 6
Freshmed
Full Time

Relacja tekstowa

W pierwszym wtorkowym meczu Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, na boisko treningowe Stadionu Śląskiego, wybiegli zawodnicy Netology oraz Freshmed. Faworytami do zwycięstwa w tym pojedynku, byli gracze rozstawieni w roli gości. Piłkarze Freshmed przed tym meczem, zajmowali pozycję wicelidera tabeli, mając na swoim koncie 5 ligowych zwycięstw. Przed dwoma tygodniami goście ponieśli jednak porażkę, ulegając ekipie PABLO Usługi Monterskie 4:5, decydującą bramkę tracąc w ostatniej akcji meczu. Natomiast gospodarze, przystępowali do tego starcia jako czwarta siła w stawce. W swoim poprzednim meczu zawodnicy Netology, podzielili się punktami z drużyną Capgemini po remisie 1:1, co było dla nich kolejnym meczem bez pełnej zdobyczy punktowej. Rywalizacja rozpoczęła się od dość wyrównanej gry obu zespołów. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się wymieniać dużą liczbę podań w środkowej strefie boiska, starannie konstruując swoje kolejne ataki. Pierwszy gol w tym pojedynku padł w 6 minucie, kiedy to Paweł Kabut wyprowadził zespół Netology na prowadzenie. Po tym trafieniu gospodarze próbowali szybko podwyższyć swoje prowadzenie, jednak w kolejnych atakach byli bardzo nieskutecznie. Piłkarze Freshmed zdołali odpowiedzieć rywalom w 12 minucie, zdobywając gola na 1:1, którego autorem był Mateusz Majchrzak. W dalszej części pierwszej odsłony, nie oglądaliśmy już natomiast bramek i przy zmianie stron widniał wynik 1:1. Drugą połowę ponownie lepiej rozpoczęli gospodarze, już minutę po gwizdku arbitra, wychodząc na prowadzenie po trafieniu które zaliczył Krzysztof Hajduczek. Jednak wraz z upływem kolejnych minut po przerwie, inicjatywę na placu gry zaczęli przejmować zawodnicy Freshmed. W 29 minucie Mateusz Majchrzak zdobył gola na 2:2, otwierając worek z bramkami po stronie gości. W ostatnich 10 minutach spotkania, zawodnicy występujący w czarnych strojach, trafili do siatki rywali jeszcze czterokrotnie, ostatecznie ustalając wynik tej konfrontacji na 3:6.