Relacja tekstowa
Nie do zatrzymania są gracze AutoPartner, którzy wiosną zgromadzili na koncie komplet punktów. Ta passa czyniła z nich faworytów czwartkowego starcia z PACCOR. Ten drugi zespół przegrał ostatnio 1:10 z ZZG Mysłowice Wesoła, a teraz stanął przed kolejnym trudnym zadaniem i choć ponownie zszedł z boiska pokonany, to napędził trochę strachu liderowi tabeli. Po pierwszej połowie niewiele wskazywało, że wynik będzie pozostawał sprawą otwartą do ostatnich minut. AutoPartner prowadził 2:0, a gdy już w drugiej części gry dołożył dwa kolejne trafienia, mecz wydawał się być rozstrzygnięty. Faworyzowani gracze mogli podwyższyć prowadzenie, ale nie wykorzystali dwóch “setek”, co mogło zemścić się w końcowej fazie spotkania. PACCOR w przeciągu minuty zdobył bowiem dwie bramki, które sprawiły, że nieco nerwowości wkradło się w poczynania lidera, tym bardziej, że stracił on jeszcze trzeciego gola, kontaktowego z punktu widzenia rywali. Ostatecznie AutoPartner nie wypuścił wygranej z rąk, notując siódme zwycięstwo w sezonie, jednak brawa za postawę należą się obu zespołom.
