Relacja tekstowa
Spotkanie Politechniki Śląskiej z ZZG Mysłowice Wesoła śmiało można było nazwać szlagierem kolejki 1 Ligi, bowiem mierzyły się ze sobą drużyny z miejsc drugiego i trzeciego. Przed tym meczem pierwsi nie zaznali jeszcze wiosną goryczy porażki, z kolei drudzy choć raz przegrali, plasowali się wyżej w tabeli. Jesienią, po wyrównanym pojedynku ZZG Mysłowice Wesoła wygrała 4:3 i teraz również byliśmy świadkami zaciętego starcia, ponownie na korzyść tej drużyny. Wówczas katem Politechniki Śląskiej okazał się zdobywca czterech goli Daniel Kuliga, tym razem pod jego nieobecność, ciężar zdobywania goli wziął na siebie Szymon Kaizik, który skopiował wyczyn swojego kolegi i również czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla Politechniki Śląskiej, która po bramce, będącego w znakomitej formie, Damiana Terleckiego, wyszła na prowadzenie. Do przerwy był remis, a gdy w drugiej połowie ZZG zdobyło trzy gole z rzędu wydawało się, że po pół godzinie gry poznaliśmy już rozstrzygnięcie. Zawodnicy Politechniki Śląskiej nie poddali się jednak łatwo, najpierw szybko odpowiedzieli trafieniem, a następnie “złapali kontakt” z rywalem, doprowadzając jeszcze do emocjonującej końcówki. W niej obie drużyny zadały jeszcze po jedynym ciosie i to bardzo ciekawe spotkanie zakończyło się ostatecznie jednobramkowym zwycięstwem graczy z Mysłowic.
