Relacja tekstowa
W pierwszym wtorkowym meczu Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, na boisko treningowe Stadionu Śląskiego, wybiegli zwodnicy Netology oraz Plastic Omnium. Oba zespoły przegrały swoje ostatnie mecze, dlatego to starcie było dla nich doskonałą okazją do rehabilitacji. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, przed trzema tygodniami rywalizowali z drużyną Freshmed. Zawodnicy Netology ulegli wówczas swoim rywalom w stosunku 1:4, jedynego gola zdobywając w pierwszej części spotkania. Natomiast goście w poprzednim pojedynku, mierzyli się z ekipą PABLO Usługi Monterskie. Piłkarze Plastic Omnium przegrali tamten mecz w rozmiarach 5:15, co było dla nich trzecią porażką w sezonie wiosennym. Konfrontacja rozpoczęła się od lepszej gry zespołu gości. Zawodnicy Plastic Omnium w pierwszych chwilach po gwizdku arbitra, odważnie ruszyli do przodu, chcąc jak najszybciej otworzyć wynik tego meczu. Udało im się to już w 3 minucie, kiedy to bramkarza Netology pokonał Adrian Modelski. Po tym trafieniu goście poszli za ciosem, już 60 sekund później podwyższając na 2:0. Drugiego gola dla zespołu Plastic Omnium, również zdobył Adrian Modelski. Jednak wraz z upływem kolejnych minut na boisku, gra stawała się coraz bardziej wyrównana, a do groźnych sytuacji bramkowych, zaczęli dochodzić piłkarze Netology. W 11 minucie gola kontaktowego dla gospodarzy zdobył Krzysztof Hajduczek, a kilka chwil później Adrian Gołębiewski doprowadził do wyrównania. Remis utrzymał się już do przerwy i przy zmianie stron widniał wynik 2:2. Na początku drugiej odsłony, gra nadal była bardzo wyrównana. Zarówno gospodarze jak i goście, stwarzali sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, jednak przez dłuższy okres, byli nieskuteczni pod bramkami rywali. Dopiero w 32 minucie gracze Plastic Omnium, zdołali przerwać impas zdobywając trzeciego gola, którego strzelił Michał Cisowski. Gdy wydawało się, że to goście zgarną w tym meczu komplet punktów, sześć minut przed końcem Paweł Kabut zdobył bramkę dla Netology, ostatecznie ustalając wynik na 3:3.
