Relacja tekstowa
Faworytem do zwycięstwa w spotkaniu pomiędzy PwC SDC a AutoPartner, przed rozpoczęciem rywalizacji na boisku, był zespół rozstawiony w roli gościa. Zawodnicy AutoPartner przystępowali do tego meczu z kompletem wygranych na koncie, będąc liderem tabeli 1 Ligi Sportowej Ligi Firm. Przed tygodniem goście pokonali ekipę Honeywell aż 10:1, większość bramek zdobywając w drugiej połowie tamtego meczu. Natomiast gospodarze w ubiegły wtorek, rywalizowali z drużyną ZZG Mysłowice-Wesoła. Piłkarze PwC SDC musieli wówczas uznać wyższość swoich przeciwników, ulegając im 0:4, co było dla nich pierwszą porażką w rundzie wiosennej. Konfrontacja rozpoczęła się od dobrej gry obu zespołów. Zarówno gospodarze jak i goście, w pierwszych minutach po gwizdku arbitra, starali się płynnie rozgrywać kolejne akcje, wyprowadzając ataki ze środkowej strefy boiska. Pierwsza bramka w tym meczu padła w 6 minucie, a wynik rywalizacji otworzył zawodnik AutoPartner – Rafał Sieradzki. Po tym golu goście dążyli do podwyższenia rezultatu, jednak przez długi czas, nie potrafili ponownie pokonać bramkarza rywali. Gdy wydawało się, że zawodnicy PwC SDC zdołają doprowadzić do wyrównania, w samej końcówce pierwszej odsłony, Grzegorz Białorucki zdobył gola na 2:0 dla ekipy występującej w białych trykotach. Taki wynik utrzymał się już do przerwy i przy zmianie stron, to goście mieli wszystkie atuty w swoich rękach. Druga połowa rozpoczęła się od odważnych ataków zespołu AutoPartner, który dążył do podwyższenia swojej przewagi. Już w 22 minucie Sebastian Banaś zdobył trzecią bramkę dla gości, a 120 sekund później ten sam zawodnik, podwyższył wynik na 4:0. Choć w drugiej odsłonie gracze PwC SDC również mieli swoje okazje bramkowe, nie zdołali trafić do siatki przeciwników. Ostatecznie po dwóch kolejnych trafieniach, które zaliczył Grzegorz Białorucki, AutoPartner pokonał PwC SDC 6:0, notując piątą wygraną z rzędu.
