Relacja tekstowa
W jedynym piątkowym spotkaniu Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, naprzeciw siebie stanęły zespoły PABLO Usługi Monterskie oraz ProPoint Gliwice. Faworytami do zgarnięcia 3 punktów w tym meczu, przed rozpoczęciem gry na murawie, byli zawodnicy rozstawieni w roli gospodarzy. Gracze PABLO Usługi Monterskie, wygrali dotychczas wszystkie swoje konfrontacje w rundzie wiosennej. Przed tygodniem gospodarze pokonali drużynę Capgemini 6:3, wszystkie bramki zdobywając w pierwszej połowie spotkania. Natomiast goście w swoim poprzednim pojedynku, rywalizowali z ekipą Plastic Omnium. Piłkarze ProPoint Gliwice podzielili się wówczas punktami z zespołem rywali, po remisie 3:3. Mecz rozpoczął się od dużo lepszej gry zawodników PABLO Usługi Monterskie. Gospodarze od pierwszych sekund po gwizdku arbitra, narzucili przeciwnikom swój styl gry, spychając ich we własne pole karne. Pierwsza bramka w tym starciu padła już w 2 minucie, a trafienie otwierające wynik spotkania zaliczył Przemysław Krzyżowski. Ten sam zawodnik kilka minut później, podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Można powiedzieć, że gol na 2:0 dla piłkarzy występujących w niebieskich strojach, otworzył worek z bramkami w tym pojedynku. Jeszcze w pierwszej odsłonie, dwukrotnie do siatki ekipy z Gliwic trafiali Paweł Postulka oraz Mateusz Bystrzowski, a jedno trafienie przed przerwą dołożył Mateusz Kozik. Tak więc po dość jednostronnych pierwszych 20 minutach, to gracze PABLO prowadzili aż 7:0. Po zmianie stron, obraz gry na murawie znacząco się nie zmienił. Nadal na boisku dominowali gospodarze, dokładając kolejne bramki. Choć w drugiej odsłonie piłkarze ProPoint, stworzyli sobie kilka szans na zdobycie gola, nie potrafili pokonać bramkarza drużyny przeciwnej. Ostatecznie drużyna PABLO Usługi Monterskie pokonała ProPoint Gliwice 12:0, odnosząc czwartą wygraną w bieżących rozgrywkach.