Relacja tekstowa
Spotkanie pomiędzy FAMUR SA a Capgemini, zapowiadało się jako starcie drużyn, które w poprzedniej serii gier sezonu wiosennego Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, ponosiły porażki. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, przystępowali do tego meczu z zerowym dorobkiem punktowym. Przed tygodniem gracze FAMUR SA, przegrali swoje starcie z ekipą Netology, ulegając rywalom 0:3. Natomiast goście w trzech pierwszych kolejkach bieżącej rundy, zgromadzili na swoim koncie 4 „oczka”. W ubiegłą środę piłkarze Capgemini, musieli uznać jednak wyższość przeciwników z drużyny PABLO Usługi Monterskie, ponosząc porażkę 3:6. Rywalizacja rozpoczęła się od lepszej gry drużyny gości. Zawodnicy Capgemini już od pierwszych sekund po gwizdku arbitra przystąpili do ofensywy, przejmując kontrolę nad środkową strefą boiska. Gracze występujący w biało-niebieskich strojach, narzucili rywalom swój styl gry, rozgrywając kolejne akcje w szybkim tempie. Pierwszy gol w tym starciu padł już po 60 sekundach, kiedy to piłkarz Capgemini – Arkadiusz Zapalski, otworzył wynik w tym pojedynku. Natomiast pięć minut później ten sam zawodnik, podwyższył prowadzenie gości na 2:0. Gospodarze zdołali odpowiedzieć przeciwnikom dopiero w 12 minucie gry, kiedy to Adam Dołhan, zdobył gola kontaktowego dla FAMUR SA. Jednakże jeszcze w pierwszej połowie, Arkadiusz Zapalski zdołał skompletować hat tricka i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 1:3. Po zmianie stron, obraz gry na murawie znacząco się nie zmienił. Nadal przewagę mieli goście, którzy sukcesywnie powiększali swoją przewagę bramkową. Po trafieniach z 23 oraz 26 minuty, które zaliczyli piłkarze Capgemini, stało się już jasne kto zgarnie 3 punkty w tym meczu. Ostatecznie FAMUR SA uległ Capgemini aż 1:8, ponosząc tym samym swoją czwartą porażkę w sezonie wiosennym.
