Relacja tekstowa
Przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy Hammerjobs a Honeywell, trudno było wskazać jednoznacznego faworyta, do końcowego tryumfu w tej rywalizacji. Pomimo tego, że gracze rozstawieni w roli gospodarzy, zgarnęli przed tygodniem 3 punkty, a goście ponieśli porażkę, z postawy obu ekip na boisku nie można było wyciągnąć daleko idących wniosków. W ubiegły piątek zawodnicy Hammerjobs, w swoim debiutanckim starciu w Sportowej Lidze Firm, pokonali drużynę Cooler Club 3:1. Natomiast gracze Honeywell na inaugurację rundy wiosennej, musieli uznać wyższość ekipy ESL Gaming Polska, przegrywając w stosunku 2:4, pozostawiając jednak po sobie dobre wrażenie. Mecz rozpoczął się od bardzo wyrównanej gry obu zespołów. Spotkanie od samego początku toczone było w dobrym tempie, z okazjami bramkowymi z obu stron. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się w szybki sposób przechodzić z formacji obrony do ataku, chcąc długim podaniem zaskoczyć przeciwników. Pierwszy gol w tej rywalizacji padł jednak dopiero w 12 minucie gry, kiedy to Dominik Ciuła swoim trafieniem, wyprowadził na prowadzenie ekipę Hammerjobs. Po tej bramce piłkarze występujący w biało-niebieskich strojach poszli za ciosem, już 5 minut później podwyższając prowadzenie na 2:0, za sprawą gola Andrzeja Dorsa. Gdy wydawało się że taki rezultat utrzyma się już do przerwy, w końcowych fragmentach pierwszej odsłony goście zdobyli bramkę kontaktową, którą strzelił Alex Bage. Po zmianie stron obraz gry na murawie znacząco się nie zmienił. Spotkanie nadal było bardzo wyrównane, choć wraz z upływem kolejnych minut, to zawodnicy Honeywell dochodzili do coraz groźniejszych okazji bramkowych. Nieskuteczność gości w samej końcówce meczu wykorzystali natomiast gracze Hammerjobs, którzy w 36 minucie trafili na 3:1, ostatecznie przesądzając końcowy wynik tej rywalizacji.
