Relacja tekstowa
W odmiennych nastrojach przystępowali do tego spotkania gracze obu drużyn. Politechnika Śląska po wygranej na inaugurację miała za sobą passę trzech meczów bez zwycięstwa, z kolei Prestige stracił punkty jesienią tylko raz, a po remisie z BMZ Poland szybko wrócił na zwycięską ścieżkę i wciąż pozostaje poważnym kandydatem do mistrzostwa 2 Ligi. Wicelider tabeli przedłużył swoją serię, wywiązując się z roli faworyta, choć pochwalić trzeba obie drużyny. Politechnika Śląska nie zamierzała chować się na podwójną gardą, mecz obfitował w bramki i każdy obserwator wyznający maksymę, że solą piłki nożnej są gole, mógł czuć się usatysfakcjonowany. Strzelnie w tym spotkaniu rozpoczęło się szybko i trwało dosłownie do ostatnich sekund. Worek z bramkami rozwiązał się już w 2 minucie, gdy Prestige otworzył wynik, ale dwa kolejne ciosy wyprowadziła Politechnika Śląska. Jak się okazało było to jedyne prowadzenie tej ekipy w meczu, choć przez długi czas walczyła ona ambitnie i dotrzymywała kroku faworyzowanym rywalom. Od stanu 5:5 to jednak Prestige przeważał, podwoił jeszcze swój dorobek, tracąc przy tym tylko jednego gola. Serie obu drużyn zostały zatem podtrzymane, a kolejne trzy punkty do konta dopisał sobie wicelider tabeli, który wciąż pozostaje niepokonany jesienią.
